z małej chmury
Powoli, bezszmernie, jak lisie podchody
do kurnika, zbliża się deszczowa chmura
do różowych baranków i już pełna wody
wołała, krzyczała:- ja tu górą, hura...
Różowe baranki, pogodę wróżące
ustąpiły miejsca agresyjnej chmurze.
Nawet lipcowe, ciepłe, radosne słońce
wspinało się coraz wyraźniej ku górze.
Czarna, rozbawiona niebo okraczyła,
lunęła cieplutkim ozonowym deszczem.
Chciała dobrze polać, lecz się
przeliczyła,
bo ziemia wołała:- dolej, polej jeszcze!
Często tak się zdarza i przeważnie bywa
z małej chmury duży deszcz może popadać.
Niech tam sobie leje, byleby nie w
żniwa.
Człowiek nie ma wpływu, tyle,że pogadać.
Każdy w swoim życiu ma zamiarów wiele.
Często kto planuje to, co niedorzeczne.
Jego wielki sukces, że językiem miele.
Wynik, z planowaniem często bywa
sprzeczny.
Komentarze (37)
Broniu witam serdecznie. Piękny, bliski sercu wiersz.
To prawda, że człowiek planuje, ale to nie on, nie my
decydujemy... Dużo zdrówka, uściski :)
Witam,
fajny 'na wesoło' i o przyrodzie z bogatymi
metaforami i w dodatku zakończone poprawną pointą.
Jednym zdaniem 'na bogato'.
Broniu jesteś coraz lepsza w opracowaniach
wierszy...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
świetny wiersz jak zwykle,
natura rządzi się swoimi prawami,
pozdrawiam serdecznie:)
przeczytałam z prawdziwą przyjemnością
lubię Twoją twórczość
pozdrawiam serdecznie Bronisławo:)
Zdecydowanie na TAK. Pozdrawiam
Uwielbia czytać Twoja poezję zawsze podbudujesz
optymizmem. Pięknie. Pozdrawiam cieplutko Broniu i
życzę zdrowia :)
Trafna puenta.
Pozdrawiam
Ładny wiersz i celna puenta!
Dołączam do czytelników, którym podoba się wiersz i
zastosowane w nim porównanie prowadzące do trafnej
puenty. Co myślisz Broniu o tym aby skorygować
gdzieniegdzie rytm? Np tak czytam sobie pierwszą
strofę
"Powoli, bezszmernie, jak lisie podchody
do kurnika, zbliża się deszczowa chmura
do jasnych baranków i już pełna wody
wołała, krzyczała:- ja tu górą, hura..."
"I nawet lipcowe, ciepłe, miłe słońce "
"byleby" napisałabym łącznie i
"ktoś planuje" zamiast "kto planuje"
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki
a nie eksperta. Miłego piątku:)
Pięknie jak zawsze, pozdrawiam:)
Ładne strofy.
Słońce i deszcz są niezbędne, by trwało życie.
Wszystkim nie dogodzisz. Najbardziej marudzą ci, co
mało robią. Pozdrawiam serdecznie:)
Pies, który szczeka, nie gryzie. Podobnie człowiek,
który dużo gada, mało robi. Nie zawsze osiągnie się
dużym nakładem środków zadawalający wynik. Twój wiersz
zawiera mądrość życiową.
Pozdrawiam Bronisławo. :)
Dobry wiersz i dobre zakończenie.
Tak w życiu bywa.
Juz teraz wiem dlaczego u mnie tak leje...:)))
Widze Broniu ze jestes w formie i wena ma sie u Ciebie
batdzo dobrze, klaniam sie:)