Maleńki chłopczyk
Maleńki chłopiec nie zna matki, nie zna
ojca.
Moja matko, nie przeklinaj mnie.
Ojcze nie wypieraj się mnie.
Będę w sercu nosił was.
Nie wiem, gdzie umrę może blisko was?
Albo, umrę na obcej ziemi.
Lecz kto przygotuje dla mnie grób?
Już wiem, inni ludzie przygotują nie
martwcie się.
Obcy ludzie przygotują.
Nie żałujesz, mamo? Nie żałujesz, tato?
Och, mój synu, jak moglibyśmy nie żałować?
Leżysz w naszym sercu, jak kamień na
dnie.
Maleńki chłopiec milczy już.
Do raju zabrał serce swe.
Gdy matko, ojcze dotrzesz tam.
Pozwól przytulić się ostatni raz.
Komentarze (4)
smutny i bolesny:)pozdrawiam:)
bolesny dialog...
zbyt patetyczne - gdyby wygładzić ten temat...
Bardzo wymowny wiersz, zwłaszcza w te święta. Super,
że po tylu latach tutaj k cóż twojego można
przeczytać;)