MALINY
Rannym zapachem lata zbudzona
Leniwie prężysz ciało w pościeli
Ciepłym promieniem słońca tulona
Chociaż nie w wodzie jak by w kąpieli.
Wychodzisz stajesz na progu lata
Patrzysz i widzisz wszystko rozkwita
Bezwstydna ciebie okrywa szata
Tęczowy ogród pięknie cię wita.
Rosa całuje twe bose stopy
A wiatr na plecach obraz maluje
Omijasz siana pachnące kopy
Czujesz że lato w koło wiruje.
Zrywasz maliny piękne czerwone
Kropelki soku po ciele płyną
A ja w oddali patrzę i płonę
Żal mnie ogarnia, bom nie maliną.
NAP. LECH KAMINSKI.
Komentarze (15)
Osobiście zmieniłabym w wersach z dużych liter na
małe.Piękny wiersz.A malinki lubię-:)).Miłej
nocy.Dobranoc.
Bardzo obrazowo i plastycznie.
Muszę poczytać rymowane wiersze-:)).Podoba mi się.
Ładny wiersz, porób spację za przecinkami. Pozdrawiam
Tak, jak czara, może w maliny, ładnie
a może w maliny:)
fajny wiersz-pozdrawiam
Bardzo malinowo w Twoim wierszu. Podoba mi się.
Pozdrawiam :)
Bardzo smakowity, soczysty wierszyk... Ukłony ;))
Uwielbiam maliny.Pozdrawiam.
Podglądacz hi.hi.
Ładny, romantyczny wiersz.
:0
Ładnie i rytmicznie...:)
jak w malinowym chruśniaku, smakowicie
Ładny, malinowy erotyk. Podoba się, mimo zastosowania
prawie samych rymów gramatycznych, które na obecną
chwilę nie są mile widziane.
Miłego dnia.
Ładny wiersz, melodyjny i dobrze się czyta. Sprawdź,
bo chyba niepotrzebne spacje się wpisały "jakby"
"wkoło" "chciałbym". Pozdrawiam i podoba mi się klimat
tego wiersza + :)