Mały bohater
Łatwo jest być wielkim bohaterem,
narażać życie dla ojczyzny,
a nawet umierać żegnany zachwyconymi
spojrzeniami dziewczyn.
Łatwo jest walczyć z obcą przemocą,
a własnym zdrajcom w oczy wypominać
nikczemność.
Ciężko jest być bohaterem małym:
stanąć w obronie dzieciaka bitego bez
powodu przez pijaną matkę,
zwrócić uwagę menelom pod budką z piwem,
albo powiedzieć "nie" drabowi proszącemu
cię w ciemnym zaułku o pożyczkę...
Małe triumfy rzadko są opiewane przez
poetów,
a małe klęski bolą równie dotkliwie, jak
wielkie.
W małych sprawach trudniej liczyć na
podziw,
a tym bardziej na "osąd historii".
Brak nam małych bohaterów
i może dlatego
coraz powszechniejsze małe zło
jednoczy się i staje złem bardzo wielkim.
Komentarze (21)
A gdzie wiersz?...
Miales juz lepsze.
Dla mnie to bardziej moralizowanie, odpowiednie na
lekcji wychowawczej w szkole. Aż się prosi nawiązać do
słodkiego komentowania na Beju, zamiast rzeczowego
osądu wierszy, ale to wymaga odwagi. Klimat
rzeczywiście obojętny? "Łatwo narażać życie dla
ojczyzny...Łatwo jest walczyć z obcą przemocą, a
własnym zdrajcom w oczy wypominać nikczemność..."?
Ejże, czy naprawdę? Wystarczy porządnie się skaleczyć,
by docenić ofiarę życia. Tzw, odwaga cywilna, reakcja
na znieczulicę, bo to w takich reakcjach upatruje
Autor małe bohaterstwo, to po prostu przyzwoitość i
przejaw człowieczeństwa, a nie bohaterstwo.
Wielka prawda.
Identyfikuję się z przesłaniem. Nie lubię wielkich
rocznic, omijam szerokim łukiem cały romantyczno
-patriotyczny folklor. Daję chleb ze smalcem zamiast
jałmużny na wódkę. Wierzę w sens pisania bajek dla
dzieci.
Bardzo mądry wiersz.
bardziej proza poetycka, ale przesłanie bardzo ważne.
Prawdziwi bohaterowie milczą i nie mówią o tym, co
uczynili dobrego drugiemu:) Tacy są naprawdę wielcy.
Kiedyś stanęłam w obronie pewnej osoby..dla niej
zawsze będę wielka:)
ładny wiersz..prawdziwy.
Pozdrawiam:)
Witaj jastrz.
Podoba się wiersz, jego przekaz i Puenta, jest
doskonała.
Pozdrawiam i daję +.:)
klarownie i jasno poprowadzona bardzo mądra myśl :-)
brawo :-)
Wiele tu racji... cieplutko pozdrawiam
Ciekawy wiersz :)
bohaterów nam potrzeba i tych dużych i tych małych
:)-pozdrawiam
Krzemanko chyba masz rację. Zmieniłem.
Ciekawy przekaz. Zdarzyło mi się raz zaprotestować
przeciw chamstwu, w obecności milczącego tłumu. Do
dziś uważam to za swój życiowy wyczyn.
Zastanawia mnie trzeci wers. Czy "umierać żegnany" nie
brzmiałoby lepiej? Miłego wtorku:)
Może nie tyle łatwo być wielkim bohaterem, co łatwiej
się pokazać. Ludzie dostrzegają te wielkie czyny są
naglasniane opiewane a malutkie giną... Myślę, że nie
mało jest tych mniejszych bohaterów, na każdym kroku
się z nimi spotykamy i gdyby ich wszystkich zebrać
mogli by wygrać z wielkimi.
Trochę namotalam ale myślę że wiesz o co chodzi :)
Dobra refleksja, miłego dnia :*)
☀
bardzo dobry temat. Zło zaczyna się od jednostki
(dobro zresztą też)