Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mały historyk Falibog IV

Kolejny opowiadanie z cyklu. Myślę, że mniej zabawne od poprzednich, nie miałem humoru, ale oceńcie sami.

"Mały historyk Falibog IV".
18.04.2017r. Wtorek 10:03:00

Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony, wiem, że nieraz dramatyczne losy dla Polski i świata, ale ogarnęła mnie taka myśl, by zachęcić młodzież do poznawania historii. A, więc do szukania źródeł i poznawania jak było naprawdę.


Mały historyk Falibog wybrał się w czasie do historycznych miejsc i wydarzeń, posłuchajcie, o czym nam donosi.

Biskupin VIII wiek p.n.e.

Znalazłem sie w Biskupinie, w dzisiejszym województwie Kujawsko Pomorskim. Dziś ludzie nam współcześni stworzyli tam muzeum historyczne i dokonują odkryć archeologicznych. Ja w swym wehikule się cofnąłem w czasie, nikt tutaj o żadnym Mieszku I, ani o chrzcie nie wie, bo do tych czasów jeszcze bardzo daleko. Mamy VIII wiek przed naszą erą. Przedarłem się przez drewnianą bramę, jakoś udało się czmychnąć zgrai wartowników z toporami i przechadzam się ziemistymi ścieżkami pomiędzy kilkoma wąskimi uliczkami, które są przesmykami między tymi prymitywnymi domami, które mogę tutaj podziwiać. Ta osada by nie powstała, tejże wioski nie okalałaby fosa ani brama, gdyby nie piękne kobiety, których tutaj dość sporo jest. Po prostu mężczyźni w obawie przed tym, by jakieś dzikie ludy, albo dzika zwierzyna nie pozbawiła ich tych kobiet i ich wdzięków. Dlatego postanowili się zjednoczyć i tak oto ta chroniona wioska powstała.
Zastałem tutaj piękną kulturę łużycką, jestem na pograniczu epoki brązu, a epoki żelaza. Do epoki żelaza zostało jeszcze około II wieki. Współcześnie jest to półwysep na jeziorze, w czasach, których osada powstała, w których teraz gościnnie jestem jest to wyspa. Zauważyłem też jak pewnych dwoje z zagrożenia nic nie robiąc sobie opuścili osadę i wsiedli na drewnianą tratwę. Ona mu śpiewa, a jemu serce z Miłości pęka. Popłynęli tam, gdzie rzeka na nich czeka i nieopodal w szuwarach zmajstrowali dalekiego przodka Mieszka I. Gdy nazajutrz do osady wrócili to spokój wszystkim zmącili. Wszakże mimo, że mieszkali w tej nie wielkiej osadzie to na dwóch jej końcach. Mnie też się spodobała pewna łużyczanka, a na pewno to była biskupinianka. Ona z glinianego garnka chciała mi podać durową rybę, ale szczerze dla mnie te mieszanie w tym wszystkim budziło ohydę. Poprosiłem o wodę i niespostrzeżenie zjadłem paczuszkę pokarmu dla kosmonautów i nim zapytała w której alejce mieszkam, bo mnie wcześniej nie widziała to ją utuliłem, po cichu pocałowałem i by nie zakłócać biegu historycznych wydarzeń nie szukałem innych, donioślejszych wrażeń. Wsiadłem do mego wehikułu, którego ukryłem niedaleko osady i pomknąłem na kolejne historyczne przygody.


Bitwa pod Chocimiem 1673

Na chwilę wylądowałem w XVII wieku, było to 11 listopada, dziś ta data kojarzy się z Świętem Niepodległości, a wtedy zaczynała się mała zadyma. Wojska koronne i litewskie pod dowództwem Jana III Sobieskiego pokonały wojska tureckie pod dowództwem Husejna Paszy. Nie była to pierwsza zawierucha w tym miejscu, bo pierwszy raz nie umieli się dogadać już w 1621 roku. To błyskawiczne zwycięstwo w kolejnym roku pomogło Janowi III Sobieskiemu wygrać elekcję i stał się królem zasiadającym na Polskim tronie.
Bitwa toczyła się w zakolu Dniestru, a nasze wojska miały tam ewidentnie nie tylko w terenie walory obronne, ale także nasze piękne panie, które za panami w zbrojach niczym za tymi w mundurach pognały i świat za nimi przemierzały. Wtedy to Turki się naszymi paniami bardzo zachwycały, a gdy któryś przystanął by podziwiać odpoczywającą w cieniu w krzaczorach* Słowianki to wtedy łubudu i leżał pokonany. Otóż za podglądanie został silnym ciosem naszego chłopaka zdołowany. Wielu się na tę zasadzkę dało nabrać i na tamte świat żadnych poważniejszych wspomnień nie zdążył zabrać. Tak oto z podziwem obserwowałem jak nieformalnie nasze panie zwyciężały w bitwie klęcząc na kolanie lub leżąc na polanie.
Niesamowite w tym wszystkim było, że zimno się zrobiło, zaczęła się w nocy śnieżna zadymka a panie przyodziewały wtedy ciepłe futerka. Ku jeszcze większej zgubie wojsk nieprzyjaciela. Gdyż panie markowały, że zmarzły, że chętnie by się ogrzały i nieco rozebrały, gdy Turcy się zbliżyli to wonią, oparami alkoholu zostali odurzeni. Legali na zimnym śniegu i zamarzali, a nasi chłopcy spokojnie z swymi dziewczynami baraszkowali. I co jakiś czas swe przynęty na wypoczęte, rozgrzane zamieniali. Normalnie byłem w szoku kunsztu wojennego, a Ci Turcy, którzy mieli silne głowy i zdzielenie, ani alkoholowe odurzenie ich nie pokonało to trafiali do niewoli. Teraz ich głowa boli, od Słowiańskiego narzekania i biadolenia. Są w niewoli u Słowiańskich kobiet, zwariują wnet. Wyraźnie to widzę i słyszę, teraz sami chętnie by się unicestwili. No, ale nie mają ku temu sposobności, Polki i Litwinki nie mają dla nich ani odrobiny litości, a pomyśleć, że tym chłopom zza ciepłego morza niedawno jeszcze marzyła się miłość i północna zorza.
Szkoda, że przy tym wszystkim nie zdobyli Kamienia Podolskiego, bo jak pokazuje historia jego daleki potomek strzelał gole dla Mocarstwa Niemieckiego.


*zamierzone przez autora chodzi o krzaki.

Dziękuję za waszą obecność, zapraszam ponownie, czekają niespodzianki.

autor

AMOR1988

Dodano: 2017-04-20 09:35:06
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Bez rymów Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

sarevok sarevok

Witaj kolego, umiesz zaciekawić. W zamian zapraszam do
siebie na nowa przygodę :) pozdrawiam i głos zostawiam
+

molica molica

Witaj,
i fantazjuj dalej, bo i historycy czasem czynią to
samo...
Serdecznie pozdrawiam.

waldi1 waldi1

Ciekawie jak zawsze . Kobiety są pępkiem świata .. i
dobrze jest nam z tym ..

mariat mariat

"wiem, że nieraz dramatyczne losy dla polski i " =
Polski

"o żadnym Mieszku I, ani o chrzcie nie wiem, bo do " =
nie wie

"nie okalała by fosa ani brama, gdyby nie piękne " =
nie okalałaby

"nie pozbawiła ich tych kobiet i ich wdzięków."= nie
pozbawiła ich kobiet i ich wdzięków.

"wydarzeń nie szukałem innych, donioślejszych rażeń."
= wrażeń
===============================
Zanim zatwierdzi to Minister Edukacji, popraw to co
zauważyłam.

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Kolejne fajne opowiadanie...
+ Pozdrawiam

Ola Ola

Ja jak anna
pozdrawiam Amorku:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Chyba miałeś na myśli Kamieniec
Podolski. Karkołomny to wykład,
sądzę, że nastolatków by zacie-
kawił, ku przerażeniu Ministerstwa Edukacji.
Miłego dnia AMORZE:}

anna anna

Zawsze kobiety były górą! (to przez nie i dla nich
były te wszystkie historyczne boje)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »