MAŁY KOTEK
Mały kotek bal urządzał
Więc do domku prędko zdążał
Zakupy po drodze zrobił
I dalej w kuchni się trudził
Myszkę zrobił w szarym sosie
Koreczki z serka porobił
Potem na małe kawałeczki je jeszcze
podrobił
Mleczka do popicia w kubeczki nalał
I na gości swych czekał
Ciagle po nich wydzwaniał
Przyszedł piesek z którym kotek zgodzić się
mógł
Zaproszenie od niego przyjął
Jakoś się przemógł
Kurki co na wspólnym podwórku
spacerowały
Kotka dobrze znały
W jego jedzeniu zawsze ziarenek szukały
Też się do niego wybrały
Bo zaproszenie też otrzymały
Myszka która w pobliżu norkę miała
Chętnie by się też do niego wybrała
Zaproszenia coprawda nie dostała
Lecz wcale nie żałowała
Bo jednak nadal kotka się bała
Bal bardzo był udany
Wszyscy poszli w tany
Do późnej nocy się bawili
Bardzo zadowoleni z dobrymi humorami
wszyscy powrócili
Komentarze (2)
Ciekawy wiersz... Ostrożności nigdy za wiele... Myszka
o tym wiedziała...
Mądra myszka ,że nie poszła ,mogła wylądowac w szarym
sosie.Fajna bajeczka