Małżeństwo bez....
Uli Buszek, autorce anatomii miłości.
-Mistrzu, czym jest małżeństwo, lecz bez
chędożenia?
-Przypomina mi ucztę, gdzie braknie
jedzenia,
stoły pięknie nakryte, muzykanci grają,
lecz głodni uczestnicy smętne miny mają.
Udanego tygodnia z :))).
autor


Marek Żak


Dodano: 2022-11-13 18:21:05
Ten wiersz przeczytano 2197 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Bardzo mądra i życiowa refleksja to.
Dziękuje kolejnym gościom za wpisy. Miłego tygodnia. M
Zostawiam uśmiech.
Trafna odpowiedź chociaż są też odstępstwa od reguły i
żyją wzorowo :)
Pozdrawiam serdecznie Marku :)
Z małżeństwem, jak z losem na loterii z wszystkimi
tego konsekwencjami. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje Wam za wpisy. W necie i nie tylko jest bardzo
dużo o tym, i taki artykuł sprzed kilku dni, oprócz
wiersza Uli był także inspiracją. Smutny temat.
Co do wieku, jasne, że to ważny czynnik, ale u jednych
od początku jest z tym pod wiatr, u innych po wielu
latach z przyczyn fizjologicznych, czy zdrowotnych.
Pozdrawiam raz jeszcze.
W pewnym wieku to chędożenie zmienia się w inne
przejawy bliskości, choćby ze względu na naturalne
procesy opadowe ;)
Pozdrawiam Marku :)
I są takie małżeństwa bez chędożenia i bardzo dobrze
żyją...gdzieś to czytałam...pozdrawiam serdecznie.
Czas kończyć taką ucztę i przenieść się do innego
lokalu, gdzie kiszki nie będą grać marsza ;)
Przepraszam za głupi żart, bo nie ma z czego się śmiać
;(
Miłego wieczoru :)
uczta uczcie nierówna - fraszka smutna
Wyjątkowa, bardzo dobra fraszka. Pozdrawiam Marku.
Dziękuję za uśmiech z rana... pozdrawiam Marku:)
Dzięki za wasze ciekawe wpisy.
@szalunka
To jak z tą ucztą, na którą idziesz i z różnych
przyczyn nie jesz. To nie jest miłe, jak sądzę.
Pozdrawiam.
A czasem są zalecane tzw. "białe małżeńtwa". Co wtedy
ci ludzie mają począć? Chcą być w zgodzie z
zaleceniami, a jednocześnie być ze sobą i umierają z
głodu fizycznego. Jednak bywa, że wystarcza im
zaspokajanie głodu duchowego.
Pozdrawiam serdecznie.
I to jest sedno sprawy... Pozdrawiam Cię serdecznie
Marku:)