Mam rację
Choć słońce nas budzi wcześniej niż
potrzeba
i dzieci łabędzi nadal w szarych
strojach,
to mnie intuicja mówi od tygodnia,
że jesień nadchodzi ścieżką od jeziora.
Jednym ruchem ręki w fiolet stroi wrzosy
i grzybom wyrastać każe tuż po deszczu,
więc nie mów mi, miły, że chyba się mylę
i że w kalendarzu przecież lato jeszcze.
Popatrz, jabłka w sadzie dostały
rumieńców
i głowę pochylił ciężarny słonecznik,
a synek sąsiadów mówił dziś do mamy:
„nie każ iść do szkoły, ja już będę
grzeczny.”
Trawa gubi barwę, założyłeś buty,
ze starego klonu spadły pierwsze liście.
Nie śmiej się, kochanie, mam rację,
gdy mówię:
ścieżką od jeziora jesień do nas idzie.
Krystyna Bandera
Wiartel
Komentarze (70)
Mily
- dziękuję :)
marcepani
- dziękuję :) Postaram się pojawiać się częściej :) Do
zobaczenia :)
Piękna jesienna melancholię. Pozwolę sobie na taki
fragmencik:
Pozwólmy olszynom przez chwilę popatrzeć,
niech echo ciekawskie stłumiony krzyk niesie.
Zagrajmy misterium, w najlepszym teatrze,
obejmij mnie mocniej, bo znów przyszła jesień.
Niech się darzy. :):)
Ładny, rozbudzający wyobraźnię wiersz.
Pozdrawiam
Marek
AS
- dzień dobry AS'ie :) Cieszę się, że Cię widzę :)
Serdeczności :)
Babcia Tereska
- dziękuję :)
Annna2
- dzień dobry :)
Pięknie, a puenta urzekająca...
Pozdrawiam :)
wolnyduch
- dziękuję :)
Ależ piękny wiersz! Pozdrawiam serdecznie :)
Mgiełka02
- dziękuję :)
sisy89
- dziękuję :)
aTOMash
- dziękuję :)
Super!
A trzecia strofka naj mz!
Pozdrawiam :)
jobo
- Mazury są spragnione deszczu. Pozdrawiam :)