MANEKIN
W sklepie za szybą na wystawie
Gdzie twardy stołek manekin grzeje
Przystanął chłopiec patrzy ciekawie
Mamo dlaczego on się nie śmieje .
Dlaczego wzrok ma zimny i smutny
Czy ktoś zapomniał "śmiech" domalować
Ten kto to zrobił to był okrutny
Teraz musimy jego żałować.
Stał w oknie długo z " niczym" na twarzy
I może dalej stałby tak goły
Lecz ktoś wziął pędzel i się odważył
Teraz radosny był i wesoły.
Ale się stało coś niedobrego
Wojna i bomby dym ogień żywy
Chłopiec przystanął spytał dlaczego
Wszystko się wali a on szczęśliwy.
Chyba być lepiej kukłą prawdziwą
Śmiać się i płakać chodzić i stać
Najgorzej minę mieć wciąż fałszywą
I ciągle ludziom w oczy się śmiać .
NAP . LECH KAMINSKI .
Komentarze (9)
Dobra życiowa refleksja. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Takich ludzi jest sporo wokół.Bardzo dobra
refleksja.Pozdrawiam serdecznie:)
Jakby nie było zawsze mina nie dobrana do okazji.
Biedny manekin. Wiersz na TAK ale wiesz za co chce
pogrozić:)))
Świetny przekaz! Gratuluję.Najlepiej po prostu być
sobą.Pozdrawiam
Lechu, wielki plus za niezwykle mądrą myśl zawartą w
wierszu. Masz zdolność bardzo celnych obserwacji :-)
Witaj Leszku.
Ciekawy wiersz z madrym przekazem:)
Ludzi mają wiele twarzy, a z
falszywej prawdy sie nie dowiemy.
Pozdrawiam ccieplutko:)
Miłego WEEKENDU:)
Takich manekinów wokół siebie mamy wielu. sztuką jest
nie być takim.
Dobry, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam weekendowo.
Dobry refleksyjny wiersz. Ludzie fałszywie się śmieją.
To prawda. Pozdrawiam.
Najgorsze, że czasem nie potrafimy odróżnić fałszywej
twarzy od prawdziwej...