W marcu jak w garncu
Jeszcze wczoraj była wiosna,
Cała w słońcu zatopiona,
Uśmiechnięta i radosna,
Z nami zostać była skłonna.
Dziś znów powróciła zima,
W białą szatę świat odziała,
Mróz w swych szponach mocno trzyma.
Wiosna gdzieś się zapodziała.
Wczoraj stadnie wyszły koty,
Różne harce wyprawiały,
Rozpoczęły swe zaloty,
Do nich świat należał cały,
Dzisiaj puste jest podwórko,
Tylko pies się bardzo złości,
Budę swą obiega w kółko,
Bo mu śnieg przysypał kości.
Synoptycy zmianę aury,
Dawno już zapowiadali,
Na poprawę widok marny,
W zimie wciąż będziemy trwali.
jarmolstan


Komentarze (12)
Stanisławie u mnie niestety marzec mroźny i bardzo
zimowy...pozdrawiam
...zima rozpanoszyła się na dobre i ani myśli
odejść...a to wszystko przez świstaka :)
ciekawy temat ująłeś, budzi tęsknotę...pozdrawiam :)
Rożnie to bywa w marcu, trochę zimy, trochę wiosny.
Pozdrawiam.
Wczoraj była wiosna? No nie, jeszcze trochę dni
pozostało do kalendarzowej wiosny. Jesli to przenośnia
to może zręczniej jest napisać wczoraj było
wiosennie. A może lepiej poczekać z nastrojem na
wiosnę?
witaj, oby się twój prognostyk spełnił.
tylko przyroda ma swoje plany żeby nam
zrobić psikusa. zima spuści z tonu.
A wiersz przedniej marki.
pozdrawiam.
Stanisławie-no, może nie całkiem. Tak silne mrozy jak
w styczniu już na pewno nie powrócą. Oby tak było.
Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie zaobserwowałeś :) aby do wiosnyyyy :)))
no cóż zima nie chce odpuścić gdy w sercu wiosna :)
przyjdzie w końcu wiosna a z nią i mina radosna
Bardzo ciekawy wiersz,ale przysłowie bardzo
stare-czyli też różnie bywało...powodzenia
tak, tak w marcu jak w garncu wszystkiego po trochu
Taka pogoda to nie nowina, znak że przedwiośnie się
nam zaczyna.