marnosc
CIAGLE SAMA...
JAK W PAJECZYM USCISKU...
WIJE SIE...
PLATAM...
BLAKAM W SAMOTNEJ ODCHLANI...
PRZEZ NIKGO NIE DOCENIANA...
NIE SZANOWANA...
NIE KOCHANA...
ZNIENAWIDZONA...
ZGARDZONA...
ZWYKLA SZMATA...
A PRZECIEZ JESTEM CZLOWIEKIEM...
WSZYSCY ZASLEPIENI...
I NIKT NIE WIDZI ZE JA MAM SERCE...
KTORE KRWAWI ICH BEZ SENSOWNOSCIA..
ICH MATERIALIZMEM...
ICH BEZTROSKIM EGOIZMEM..
ZYWOT ICH JEST CALKOWICE...
CALKOWICIE BEZPLCIOWY...
ZALOSNE ROBACTWO...
TAK JAK JA ...
TA KTORA CHCE ZYC WOLNO...
LECZ JA SIE NIE LICZE...
EGOISCI...
ZAPLUCI..
ZEPSUCI...
ZALOSNE!!
Komentarze (3)
Myślę, że potrafię Cię zrozumieć, bo ktoś kogo spotyka
zło ze strony innych, w końcu wszędzie je widzi. Ale
każdy medal ma dwie strony - możesz spróbować spojrzeć
na ludzi, którzy Cię krzywdzą, jak na inne, może
kiedyś też, skrzywdzone istoty. Gdybyś zdobyła się dla
siebie na odrobinę miłości, inni też Ci ją dadzą.
Powodzenia :)
To prawda, że jest wiele zła, ale nie wszyscy ludzie
są źli, a poza tym mamy wystarczający wpływ na swój
los, by nie był on beznadziejny, więc mam nadzieję, że
może kiedyś jednak trochę zmienisz zdanie :)
Ostro rozprawiasz się z ludzkością.
Może warto wyłączyć Caps Locka?
Jeśli chcesz oczywiście.
Wiersz aż krzyczy. Na tym świecie jest tak, że każdy
się liczy.
Chocby w statystykach. Pozdrawiam ciepło:)