Martwa natura
Wyżyłowanie
Pewna poetka spod Lichenia
żadnej (podobno) weny nie ma.
Krytyków to nie dziwi,
bo wypruwała żyły,
kiedy ją dopadł ból tworzenia.
Bez odgromnika
Pani Jadwiga w Nieporęcie
bywa wrażliwa na napięcie.
Kiedy zaczyna iskrzyć
pakuje swe walizki,
po czym odwraca się na pięcie.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-09-23 07:47:21
Ten wiersz przeczytano 1674 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
:) Miłego wieczoru Panie Bodku:)
:) Miłego wieczoru Panie Bodku:)
Wyśmienite!
Serdecznosci :)
Cieszy mnie Mariuszu Twoja pozytywna opinia o
powyższych limerykach. Miłego wieczoru:)
Dobre!
Pozdrawiam
Dobre!
Pozdrawiam
Miłego dnia waldi i Wando:)
ponoć sztuka rodzi się w bólach
napięcie wylądowało na pięcie ;)
miłego dnia :)
bardzo fajne iskrzenie ...
krzemanko dziękuję ...skorzystałem z podpowiedzi
Twojej i Zosiak
Dziękuję nowym gościom za komentarze i uśmiechy.
jazkółko: Twój komentarz świadczy o znajomości praw
fizyki:))
Miłego dnia wszystkim:)
:)
Ostatni pozwolę sobie dokończyć (z punktu widzenia
fizyki i iskrzenia ;)
.../pakuje swe walizki,
żeby wybuchnąć za zakrętem. /
u ciebie zawsze ciekawie
Super limeryki, pozdrawiam
Super limeryki, pozdrawiam
Fajnie! :))