Martwa radość
Idę za ludzką gromadą, a na przedzie
trup
Nie wiem kim był i co w życiu zrobił
Lecz to nie ważne bo on już jest trup
Sam nie wiem co robię wśród tych co
płaczą
Martwy nie płacze przecież już
Bo jak miałby płakać skoro nie czuje żalu
Nikt go nie skrzywdzi ani razu
Pewnie w środku swej martwości
Tli szczęście się
Bo ma wszystko w dupie
I nic gorszego nie stanie mu się
autor



Niespełniony



Dodano: 2006-11-15 13:30:33
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.