Martwe liście
Zmierzch zapada w zmarzniętym jesiennym
ogrodzie.
Wiatr wieje. Razem z wiatrem chłód po
ścieżkach goni.
Podbiegnie do orzecha, potem do jabłoni;
Trąci pożółkłe liście by drżały na
chłodzie.
Trawa jeszcze zielona, lecz poprzetykana
Spadłych liści nieżywym, pogrzebowym
złotem.
Wiatr się wzmaga i liście swym śmiertelnym
lotem
Cały ogród już chyba zaścielą do rana.
Już do snu zimowego szykuje się ziemia
I posłanie wygodne z martwych liści
ściele,
Lecz ja patrzę na drzewa i wciąż widzę
zieleń...
Nie, to nie wada wzroku. To tylko
wspomnienia.
Komentarze (17)
Wiersz z gatunku perełek. Niewiele osób na Beju tak
pisać potrafi. Szkoda że jedynie mogę postawić jednego
plusa. Ale jeszcze dodam szeroki uśmiech :D A tak ad
vocem Twojego komentarza. Ty Michale jesteś bardzo
inteligentnym człowiekiem i myślę że wiesz o co mi w
tym wierszyku chodziło, ale jeszcze pozostają dwie
kwestie, a mianowicie racje i przekonania. Racje
czasami mówią swoje ale przekonania czasami je
skutecznie zabijają i to czym mamy lat więcej robią to
w sposób bardziej perfidny. Wiem to po sobie. A tak
kapitalizm jak i komuna nie jedno mają imię. Zatem
dziadkowie siedzący nad brzegiem rzeki jeśli widzą
niszczone puste kościoły, lewackie krzyki w
parlamencie, bezideową młodzież, która występuje
przeciw rodzicom gdyż im jakiś czerwony aktywista w
głowach namieszał, niszczenie państw narodowych w celu
realizacji koncepcji super państwa (inwazja prawie jak
w dwudziestym roku tylko zamiast karabinów mamy atak
ekonomiczny) to czyż nie mogą ujrzeć w tym analogii do
słusznie minionego systemu. Michale jak widać ani ja
twoich ani Ty moich zapatrywań nie zmienimy. Mam
jedynie prośbę oczywiście jeżeli mogę. Pisz jak chcesz
i o czym chcesz ale proszę przez mój szacunek do
Ciebie nie zniżaj się już więcej do prostackich lepiei
z gatunku agitacji czerwonego komisarza. Pozdrawiam
Cię porannie i życzę miłego dnia:))))
Dobry wiersz o jesiennej aurze i przemijaniu, a
zielone liście jeszcze bywają tu i ówdzie widoczne,
choć jest ich mało.
Dobrego wieczoru życzę.
Wiersz ma bardzo ciekawą, wymowną treść :) Podoba mi
się :) Pozdrawiam serdecznie +++
Liście to trochę jak ludzie. Rodzą się, rosną,
przebarwiają i spadają. Czasem zostawiają wspomnienia
i trzeba je posprzątać.
Trafiłeś mnie tym wierszem. :)
Ależ ta jesień potrafi nas omotać.
Piękny wiersz, taki Twój!
Pozdrawiam :)
Oj, trafiłeś mnie tym wierszem :-) A puentą w
szczególności... Świetny!
Pozdrawiam, Jastrzębiu.
Zauroczyles obrazowymi wersami. Cudna poezja.
Pozdrawiam cieplo
Ostatni wers mówi wszystko :)
Fajny wiersz z tym, czego w poezji się szuka, plus
super puenta. Pozdrawiam.
Najbardziej Michale lubię takie Twoje wiersze. Piękny
i niczego mu nie brakuje, żadnych dwóch wersów.
Pozdr :-)
Co zatem widzimy? Swiat ktory postrzega kazdy czlowiek
podobnie, czy swiat indywidualny, utkany ze wspomnien,
marzen i reakcji fizycznego ciala na bodzce
terazniejszosci? Swiat, ktorego doswiadczenie nie
sposob w pelni z kims dzielic, ale jakims cudem mozna
o tym opowiedziec.
zieleń musi coś w sobie mieć
przywołuje
czasem i tak:
"Ktoś się długo pochylał nade mną
Cień nie ciążył na krawędziach brwi.
Jakby światło pełne zieleni,
jakby zieleń, lecz bez odcieni,
zieleń niewysłowiona, oparta na kroplach krwi." [K.W.)
Mnie także się podoba:)
https://www.youtube.com/watch?v=Q9vZ3hHyJL8
Miłego dnia:)
Michale, taki wiersz zawsze na TAK
U mnie w ogrodzie wyraźnie widać, że wkroczyła jesień,
ale jeszcze jest pięknie i zachwycająco :) Pozdrawiam
Michale :)