Marzę o przestrzeni
Marzę o przestrzeni w której nikt mnie nie
zniewoli
Gdy grudnia ostatki, do domu wdziera się
nowe
jest to dla mnie nieodzowne
Nieoczekiwane ma nadejść i się
zastanawiam
rozchmurzonym myślą swobody nie odmawiam
To od innych może mnie spotkać odmowa
na każdy brzdąc, uzasadniona odpowiedz
gotowa
Mnie to co pięknym nieprzerwanie w głowie
chodzi
przyoblekać podarunki godne innym czy się
godzi
Gdyby mi los miał kiedyś zesłać w darze
to ,,niespełnienie”, gdyż ja o czymś
wielkim marzę
Marzę o przestrzeni w której nikt mnie nie
zniewoli
bym mógł jak młodzieniec dowolnie
swawolić
wszystkich by Nowy Rok przybrał kształt
urodziwy
żyć w swobodzie pić ambrozję i być wśród
żywych
Bezkształtne nad moja głową twierdzi i co
dnia dowodzi
że bezkarność tym co u władzy, szczególnie
się powodzi
Czemu ten czarny scenariusz ma komuś
służyć
badziewie, rozgardiasz , mnie zaczyna to
wkurzać i nużyć
Wszystkim wszem i wokoło, najlepsze chce
pomieścić
liczę na dorosłość, na dziś krążą
chimeryczne wieści
Biorę pod ramię mych przyjaciół na tą
lepszą stronę
życząc im by z nowym wszystko zostało w
dobro spełnione
Autor>slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (1)
Bardzo wymianie napisane. Chyba by było bardziej
dobitnie niespodziewanie dwukrotnie na beju się
wyświetla.