Marzenia ściętej głowy?

Przemija czas przemija życie tylko miłość zmieniła
swój wymiar.

Niby z uśmiechem - a ile wzruszenia... i świetna
pointa.

Jak ja lubię te Twoje wiersze, z refleksją, z ciepłem,
czuje się że kochasz życie :))

"Życie jest nowelą
raz przyjazną a raz wrogą,
wczoraj biały, biały welon
dzisiaj białe, białe skronie " ;)

Ale jeszcze nie umieramy , jeszcze w zielone gramy !
Popraw koronę i do przodu ;)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz i podejście do życia
:)
Pozdrawiam z uśmiechem :)

Przypuszczam, że kotek po latach nie ma ma ochoty na
łaskotanie, bo stał się leniwy i zestarzał ;) a
"francowata" niech się nie spieszy i uważa, żeby w
biegu nóg nie połamać.
Rozbawiłaś mnie blondyneczko :))))

Nie szkodzi ,że siwe już skronie ,żyć trzeba pełnią
życia .:Pozdrawiam :)

andreasie byle na późną))) dziękuję za poczytanie

Ta demencja na późną starość to całkiem dobra rzecz;
rzecz jasna nie dla opiekunów.
Pozdro Blondi.

AMOR1998 masz rację, różnie bywa-:)

Jak się ma siłę podejść do okna i odsłonić firankę, to
nie jest jeszcze tak źle. :)
Ale ta francowata czasem jest podstępna i przyśle
kolegę, co ma na imię Zawał. Dlatego polecam
ograniczyć mięso i odżywiać się zdrowo, zażywać ruchu.
Takie zachowanie denerwuje francowatą, ale ma się
wtedy satysfakcję.
Ta wersja bardziej mi się podoba.
Miłej niedzieli Doroto. :)

W życiu różnie bywa bywają także i takie marzenia.

sarevok dzięki wielgachne-:)

karmarg akurat w takiej kolejności, jak podałaś.
Cudownej niedzieli jutro-:)

BordoBluesie Arku mi też, ale więcej też może być, a
co tam. Jak szaleć, to szaleć hahaha

Z podobaniem ;) pozdrawiam i głos zostawiam ;)