Marzenia sennej blondynki
Młodocianym wstęp wzbroniony
Och ty Karol!
Jaki ty masz duży walor.
Pieść mnie, całuj!
Idź na całość, gryź nie żałuj.
Adonisie!
W moim łonie widzisz mi się.
Kurdybanku!
Wij się we mnie jak na ganku.
Mój wulkanie!
Tryśnij lawą na wołanie.
Ty świntuchu!
To jest niżej, nie przy uchu.
Jeszcze, jeszcze!
Już omdlewam i mam dreszcze.
Och ty Karol!
Jaki ty masz mały walor.
Odpocznijmy w ciepłym łóżku.
Dobrze było mi świntuszku.
Wpleć się we mnie i pocałuj.
Nie uciekaj i nie żałuj.
Komentarze (20)
Jak było naprawdę dobrze, nie będzie żałował .
Pozdrawiam
Świetny :)
Hm, zabawny, tylko skąd ten kurdybanek? Wiem, że
zacnie pachnie, ale w erotyku?
hahaha :) erotyk jak gotyk :))
och więc to o mnie super dzięki hihihihi
poczułem żar i magiczne....
pozdrawiam
Bardziej obrazowo, to już nie można było napisać! Cały
obraz przed oczami, dałem się wciągnąć. Pozdrawiam
Super, śpiewająco :)
Swietnie sie czyta, wprawił mnie w dobry humor na
resztkę wieczoru. Pozdrowienia
Nie uciekam:-) :-) . Milego:-)
och, Ty Barnabo :)
Bardzo fajny erotyk! Pozdrawiam!
fajnie z humorem poświntuszyć...super:) miłego
Barnabo świetny erotyk z humorkiem podany .uśmiałam
się z waloru :)))
pozdrawiam serdecznie:))
świetny ...a ja nie żałuję że przeczytałam ....
pozdrawiam
A ty Karol,
weź swój walor,
do Charona.
zanim skonasz.
Potem co tchu,
walor włóż mu,
zaraz w usta-
niech łódź spuszcza.:))