Marzenie Anioła
Marzenie Anioła
Leżeli obok siebie tak cicho
że strach było im oddychać
w niebie śpiewały Anioły
jak skrzydła Jej błękitne przypinał
nic o tym nie wiedziała
że serce pękać mu będzie z tęsknoty
gdy opatrywała mu rany
zdrowia nie chciał tylko dla siebie
musiałby wtedy sam z życiem odlecieć
i cisza snu rozpostarła ramiona w
przestrzeni
fruwają czarne motyle
zrzucając ze skrzydeł migocące cekiny
smutek na skrzypcach przygrywa
rapsod i miłość płacze w różach
rozwiał marzenia zamienił w obłoki
niczyje
dźwięk skargi zadrżał i raptem umilkł
posypały się pióra na ziemię
w poduszkę snów pięknych zamienia
aby żal nie był za głęboki w czerwieni
aby dla niej świat znów się zarumienił
31.05.2008 r. HALUSIA
Komentarze (8)
Czarne motyle..?wiem cos o tym.
Bardzo piękny wiersz !
uroczy, delikatny wiersz,z wyrazistym kontrastem...
wiara w to że miłość nas wybawi, zawsze podnosi na
duchu. pięknie:).
W uśmiechu motyle zmienią swój blask.. kolory i
radość przyniosą... Wiersz nostalgiczny, głęboki..
gratuluję.
Czy coś co było piękne strąciło blask?
Czy tylko strach przed tym co może nastąpić? Już to że
chwilę było pięknie jest szczęściem.
Pięknie doprawdy bardzo poetycko - motyle czarne
postrącały zlote cekiny
a byłoby tak dobrze.
Bardzo ładne delikatne pióro.
Naprawdę piękny wiersz. Według mnie dwie ostatnie
strofy są niepotrzebne , przy poprzedniej treści są
tylko banalnymi słowami. Jak popracujesz nad nim
jeszcze troszeczkę, wiersz będzie jeszcze piękniejszy.
Cóż za poświęcenie, godne Anioła. Tylko te wstrętne
"czarne motyle" się panoszą. Jednak nadzieja ratuje
wszystko.