Matka Boska Zielna
Panienko nasza i Matko Zielna
sypnęłaś zbożem i ziół zapachem.
Dziś zaniesiemy wiązanki Tobie.
Zboże bezpieczne, już jest pod dachem.
Czterech zbóż kłosy wiązanka tuli
i len co dzwoni w małych główeczkach.
Groch i rumianek, kwiat złotej kuli,
tysiącznik oraz mak w makóweczkach.
Mama i tata związali razem,
zanieśli na mszę do poświęcenia,
potem zatknęli za świętym obrazem,
by Matce Zielnej słać dziękczynienia.
Ojciec wieczorem z harmonią chodzi,
ludzie przynieśli chleb, spore szynki.
Zeszli się starsi, przybiegli młodzi
nadeszła pora uczcić dożynki.
Dawno już żaby usnęły w stawie,
kogut rozpoczął poranne pianie.
Ludzie tańczyli boso na trawie,
pełni wdzięczności dla Ciebie Pani.
Komentarze (39)
Ciekawe i piękne to Twoje pisanie, pełne łagodności,
miłości i tęsknoty za dawnymi czasami i ojczyzną.
Jestem wzruszony:). Pozdrowienia.
Piękny, dziękczynny wiersz...:)
Pozdrawiam serdecznie.
Choć dożynki są wesołe i pełne uroku zwiastują koniec
lata i zawsze ogarnia mnie smutek...
Pozdrawiam ciepło Broniu :)
Wspaniałe wspomnienia wypełnione dziękczynieniem i
chwałą Matki Boskiej. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Beztroskiego dnia:)
Cudowne wspomnienia
I pieknie podane
Pozdrawiam Bronisławo serdecznie
Dawno już żaby usnęły w stawie,
kogut rozpoczął poranne pianie.
Ludzie tańczyli boso na trawie,
pełni wdzięczności dla Ciebie Pani.
pięknie
Przypomniałaś mi dożynki, wieńce i bukiety ziół, a
potem zabawa do rana.
To były czasy!
Bardzo ciekawie i pięknie przedstawiłaś Bronisławo
swoje wspomnienia związane ze świętem Matki Boskiej
Zielnej. Szkoda, że dzisiaj ograniczamy się do pójścia
do kościoła, gdzie święci bukiety zielne. W miastach
są one raczej symboliczne, bez czterech zbóż.
Dożynki natomiast obchodzimy później.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego świętowania:)
Wspomnienia z mich lata młodości.