Me serce mówi nie
Pawełkowi...
Aleja czereśni
piękną bielą zakwitła.
I choć chciałabym
się nią poprzechadzać,
poczuć tajemniczy, słodki zapach,
me serce mówi nie.
Dusza rwie się
i pragnie tam pójść, a jednak
coś ją powstrzymuje.
Ma wyobraźnia
inny widok sobie obrała.
Widzi mnie tam z Tobą;
nas idących
za rękę się trzymających.
Słońce świecące,
wokół nas promienie fruwające.
Białe płatki wirujące
na lekkim, wiosennym wietrzyku.
My pośród przyrody,
oderwani od świata,
w siebie wpatrzeni,
ciepłem otuleni.
Dlaczego to musi być
tylko obraz wyidealizowany?
Pyta nawet mój rozum
WYOBRAŹNIĘ.
Pocóż to czynisz,
kreujesz, wymyślasz, marzysz...
Pozwól więc teraz oczom
ujrzeć to naprawdę.
A nie brutalnie
odrywasz od przyjemności
by powrócić do rzeczywistości.
Gdyby on tylko chciał....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.