Me serce płacze...
Dlaczegóż płaczesz mój przyjacielu?
Jakiż powód smutków tak wielu?
Czy Ci ktos zrobił cos złego?
Czemóż tak rzewnie szlochasz kolego?
-Brak mi bliskości
nie mam dla kogo bić w przyszłości
Pomóż błagam!
Nie moge Ci pomóc ale to moja rada
usiądź w kąciku
wylej łez bez liku
a potem czekaj cierpliwie
aż Cię ktoś w swe progi przygarnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.