w meandrach, jesienny
(o)
na łzę z powieki
jutrzenka, chłody
chmury galopem
gdy pola mgliste
i kwesty drogom
jak szczodre łaski
przez babie lato
listowia wielość
w pokwity żyzne
co wedle wrzawy
do reszty z barwą
strugami powiew
✓ Moczkowo, 29 września, rok 2023.
Komentarze (50)
Serdecznie dziękuję za poczytania i refleksje.
Pozdrawiam
;)
Piękny, klimatyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zanurzona w meandrach, jesiennie... pozdrawiam
serdecznie.
Uchwycona poezja przestrzeni
klimatyczny bardzo
Dzięki
:)))
Pozdrawiam
Czytając widziałam obrazy przesuwające się przed moimi
oczami i trochę smutku mam w sobie...pozdrawiam
serdecznie :)
Dzięki za wizytę PanieMiś
:)))
Pozdrawiam
Dosyć poetycko napisane. Dla mnie takie pisanie jest
nieosiągalne. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny.
Pozdrawiam
;)
Krótkie i ujmujące poruszenia przyrody, która mimo to
pędzi naprzód, nie oglądając się na człowieka.
Klaniam sie z podziwem dla piora autora:)
Dzięki Grzesiu.
Serdeczności
;)
W Moczkowie złoto,
na drogach błoto,
gdzieś ktoś już brzdąka,
dźwięki... nie mrzonka.
Kłaniam się Krzysztofie.
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam
;)