Melancholia
gdy noc rodziła melancholię
zabrakło pod łóżkiem noża
aby ból pękł na pół
urodziła się beznadziejna
z NIC-bolącym w sercu
i kroplą goryczy w każdym szczęściu
oczy miała czarne
takie co nie wyrzekły się żalu
kiedy w maju pachniały kasztany
podcięte skrzydła
jeszcze przed wzlotem
były przyczyną upadku
zasnęła lekko przytulona do deszczu
z rozczarowaniem
jak niedomkniętą powieką
autor
AmaranthGirl
Dodano: 2011-05-29 19:53:13
Ten wiersz przeczytano 396 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ooo... choć smutno i depresyjnie, ale jakie
metafory...
fajnie
Oj życie, życie - tyś samą melancholią jest.......
noc, deszcz i nic w sercu -piękna melancholia -
cieplutko pozdrawiam:)
Dobrze że zasnęła! Pozdrawiam!