melancholia
do obrazu Jacka Malczewskiego pt. melancholia
gdzie
gdzie jesteś
teraz i lat temu dwieście
czyjaś
czyjaś ty bo nie polska
tu obce szwadrony wojska
wszędobylska i wroga siła
tłamsząc tożsamość
nie stłamsiła
przyszedł czas by spełniły się sny
rok nadziei
tysiąc osiemset sześćdziesiąt trzy
idą tam gdzie okno otwarte
ile to życie jest warte
w niewoli
gdy ręce w kajdanach
na ustach kagańce
a oddech boli
kto
kto ciebie prowadzi
a za tobą głodni i nadzy
uciśnieni
spragnieni wolności
kapelan na drogę po śmierć
błogosławi
młodzi dumni i hardzi
upadają z nadzieją
a malarz
wskrzesza nowe pokolenia na płótnie
wyruszają w to życie okrutne
obarczeni pogardą
synku o to walczyć jest warto
szepczą matek usta spękane
niech się kirem ziemia zaścieli
gdy trubadur gra pieśń ostatnią
gdzie sumienia skąpane w bieli
a rosa ma kolor krwi
jeszcze dzierżą kosy i piki
jeszcze sen o wolności się śni
jak
jak zło zachłanne pokonać
jak zatrzymać to obce brzemię
tyś matko jest zniewolona
bo naród drzemie
czemu
czemu dla nas słońce nie świeci
i łamane są odwieczne prawa
tu wciąż płaczą kobiety i dzieci
tu planowo trwa ciągła obława
na ludzi
niech już chochoł nie tańczy
niechaj naród się zbudzi
tam gdzie przestrzeń czeka zielona
matka dzieci utuli w ramionach
obolała od zdrajców i katów
i powstaną
i wykrzyczą całemu światu
że choć do wolności
droga krwawa i grząska
to tu od zawsze
na zawsze
Polska
Komentarze (21)
Witaj, po długiej przerwie.:)
Melancholia miesza się, z nostalgią.
Bardzo refleksyjny wiersz i optymistyczny zarazem,
znaczy widać trochę, kolorów, to już dobrze.
Pozdrawiam.:)
Chyba właśnie takiego komentarza potrzebowałam,
dziękuję i pozdrawiam
mojeszkice
"mnie" oczywiście miało być :)
Ależ wiersz!!!
Niesamowity, jak dla nie oddałaś w nim to co
najważniejsze. Z obrazu ciąglę wychodzą nowe
pokolenia. Żeby tylko można było przeskoczyć przez ten
parapet. Pelen zadumy i głębokich refleksji wiersz.
Pozdrawiam :)
Czy po 4 latach przerwy ktoś mnie jeszcze pamięta?