Menu
Uśmiech na śniadanie
smakuje mi jak miód
na obiad ruskie pierogi
oczeń ja ljublju
Po kolacji lampka
wina do wypicia
nocna do zgaszenia
Światła niepotrzebne
menu czytam z pamięci
jak otwartą księgę...
brajlem
autor
robin
Dodano: 2013-10-03 16:37:54
Ten wiersz przeczytano 1087 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Zasmakowałem. Pozdrawiam
Też znam na pamięć:):)> Pozdrawiam
Pięknie w tej miłości, lekko, ale i zmysłowo bardzo.
Mało słów a cały dzień i noc wypełnione szczęściem.
Pozdrawiam :)
Zjadlabym ten obiad z toba bo takich polskich domowych
pierogow dawno nie jadlam:)
Chociaz lamke tez chcialabym, pelna.
tekst poprowadzony z rozwaga, jest w nim cos
wyzywajacego, tak wlasnie,
to sie nazywa nie naduzywac slow / pozdrawiam
ostatnia zwrotka :) wiele mówi...pozdrawiam
Bardzo smaczne i rozmarzone to menu.Pozdrawiam
a brailem nie każdy potrafi pisać
ani czytać
więc czasami widzimy a ślepi jesteśmy a tacy oczytani
w:)
I może bez "mi" w drugim wersie? :)
Ładnie wygląda ten dzień peela.
Zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby bez
dopowiedzenia "z pamięci"? Miłego dnia.