Męskie cienie
Na deptaku w Bad Salzuflen
jak przed bykiem wiotkie łanie
chodzą jak na defiladzie
fajn, ubrane starsze Panie.
Na ławeczkach z laseczkami
z tężni solą podjudzeni
rzesze panów w różnym wieku
patrzą na nie wygłodzeni.
Czasem widać męskie cienie
jak się gdzieś bokami snują
by odłączyć od łań stadka
kuszą, wabią, zagadują.
Już zmęczyło mnie wciąganie
brzucha, napinanie "dupy"
nie chcą patrzeć na starego
wolą trzymać się do kupy.
Może chcą bym miał ROLEXA
lub ciężkiego Mercedesa
brzuch nie liczy się sprężysty
ważna dla nich ciężka kiesa.
Przeznaczyłem, pierwszy tydzień
by rozejrzeć się w rejonie
patrząc na snujące parki
i splecione ciasno dłonie.
Na półeczce w mym pokoju
postawiłem Ani zdjęcie
by odpędzić złe pokusy
i wieczorem mieć zajęcie.
Codzień rano muszę czytać
zachowania przykazania
grożąc palcem na odchodnym
które napisała Ania!
Komentarze (13)
No cóż, różnie to w sanatoriach bywa,
jedni jadą tam by się trochę podleczyć
a inni wybierają się na żniwa,
niektórzy po to by trochę pogrzeszyć.
Ja dość dawno, podleczyć się pojechałem,
pewna osóbka do białego tanga mnie zaprosiła,
niechcący szybko się w niej zakochałem,
miłością i ślubem wszystko się skończyło.
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Pięknie piszesz i prawdę piszesz. Kupę lat temu
wysłałam męża do Polańczyka, to zginął mi na dziesięć
lat. Nie powiem, wrócił, ale już był na dializie. Ja
tez byłam w tym roku w Ciechocinku, ale jakoś nic się
nie trafiło. Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze napisane, cóż takie życie, gdy jest się w
uzdrowisku.
Dobry wiersz z humorem. Ciekawie się tam dzieje, chyba
się skuszę. Pozdrawiam serdecznie :)
fajnisty wiersz, pozdrawiam :)
Zachciało się Ciechocinka oczy płoną leci ślinka
Pozdrawiam
Nie tylko w sanatorium kobiety wodzą mężczyzn na
pokuszenie. Wystarczy, że dana pani ma w sobie to coś
a poleci na nią niejeden gość.
Pozdrawiam :)
Dobrze mić taką kochaną Anię. Podoba mi się wiersz.
Jednocześnie jest cieply i ironiczny.
U mnie - ani-ani! (- więc do bani!)
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie byłam w sanatorium,
ale wiem z opowiadań, którzy tam byli, że na
pokuszenie wodzą i to mono:)
W 4 wersie fajne chyba miało być, e zwiało.
Pozdrawiam i życzę peelowi miłego pobytu w
sanatorium:)
Ani - proszę Greg posłuchaj-
i nie wciągaj tego brzucha!
https://www.youtube.com/watch?v=Bw2uOqK7LJw
Pozdrawiam Greg.
Nigdy nie byłem w sanatorium,
ale po przeczytaniu Twojego
dowcipnego wiersza, może się
wreszcie tam wybiorę.
Miłego dnia.
Dobry obrazek rodzajowy.
Pozdrawiam.
:)) to napinanie, usmialo mnie do lez.
Pozdrawiam:)