mgła
twoje usta zamarzły na moim policzku
rozmyte mglistym porankiem
rozpieszczając spojrzeniem
jedwabne łzy otulone wieczorem
nocą okryte światłem
po zmroku spojrzenia tańczą w odblasku
świec
oddychając jednym tchem dłoni
zatrzymany wiatr ucichł w gwarze zegara
ramieniem otulasz mgliste widoki
rozświetlając promienie słońca
dłońmi dotykasz mokrego policzka
Komentarze (14)
mojeszkice dziękuje
@krystek tak tęsknota za miłością
Mgiełka dziękuje
Wandaw dziękuje
Jobo dziękuje
Anna tak
Kazimierz Surzyn dziękuje
Anna dziękuje
Elaj dziękuje mam nadzieję ze kiedyś się rozgrzeją
usta na policzku
Sisy dziękuje bardzo
HalszkaM dziękuje
Pozdrawiam serdecznie :)
Mgła otula, zasłania a tutaj w Twoim wierszu ukazuje
subtelną scenkę.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam :)
Piękny wiersz.
Uroczo, tylko niech te usta się rozgrzeją, albo
policzek. Miłość temu zaradzi :) Pozdrawiam serdecznie
:)
klimat ciepły, ale te zamarznięte usta na policzku...
Urocza liryka, pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Ukojenie w takich ramionach jest warte wszystkiego.
Bardzo!!!
Głos i szacun!!!!
Piękna liryka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie z łezką na policzku.. Pozdrawiam :)
Osnuta mgłą niepewności tęsknota za miłością.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Spokojnej nocki:)
Pięknie i klimatycznie jak zauważyła Grażynka...
"ramieniem otulasz mgliste widoki
rozświetlając promienie słońca
dłońmi dotykasz mokrego policzka" No właśnie, dlaczego
mokry, czyżby ostatni raz...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wolnyduch dziękuje na to wygląda że gdzieś się
spieszy i musi wyjść tego nie wiem bo narazie jeszcze
się nie pojawił w moim życiu narazie to tylko wiersz
Pozdrawiam wieczornie:)
Bardzo klimatyczny wiersz, tylko ten mokry policzek
jakoś smutno brzmi,
może to dlatego, że on musi gdzieś wyjść?
Pozdrawiam wieczornie Kiko:)