Mglisty (k)rok
Mam już sił zbyt mało,
przybyło mi ciała,
jeszcze by się chciało,
młodość uleciała.
Silna grawitacja
wbija mocno w ziemię,
powoli się stałam
zwykłym, szarym cieniem.
Kolejny rok mija,
dorosłe są dzieci,
zleciało jak chwila,
już czas się nie spieszy.
Serducho na dobre
nostalgią wymoszczę,
by z jutrem wspominać
momenty radosne.
Kiedyś mnie bezwzględna
skleroza dopadnie
przestanę pamiętać,
że było tak fajnie.
Zapewne tak łatwiej
ze świata jest odejść,
gdybym pamiętała
byłoby mi gorzej.
I w głowę zachodzę,
co napisać chciałam,
puenta gdzieś uciekła,
wszystko zapomniałam.
__█
_███
█████
_░░░
_░░░
_███
__█
__█
__█
__█
__█
__█
__█
_███
_███෴෴
*w tym przypadku latarnia ma oznaczać światełko we mgle, proszę nie kojarzyć z czymś innym :))
Komentarze (93)
Mie musisz zachodzić!
(No przynajmniej w głowę.)
Miłość Cię odmłodzi,
Kiedy przyjdzie nowa.
Życie pisze różne scenariusze...
Uwielbiam Twoje poczucie humoru Uleńko!
Pozdrawiam :)
Pięknie i prawdziwie Jovi. Właściwie mam tak samo.
Pozdrawiam serdecznie :)