miałem to szczęście
nosiłaś się jak najdroższa
ze wszystkich gwiazd
co miałem niszczyć
budziłaś kwiaty
z czułością zatapiałaś ból
byłaś aniołem
gałęzią z białych piór
za jasna dla moich oczu
ekstatyczna w każdym kawałku ust
prosiłem bogów
o silną tarczę
ze stali twarz
musiałem się zmierzyć
nagiąć żebra
by przyszłość bolała mniej
"Każdy z nas jest Aniołem z jednym skrzydłem. Jeśli chcemy pofrunąć, musimy mocno się objąć" Luciano De Crescenzo
Komentarze (14)
Można się zamyślić bardzo
Pozdrawiam :)
piękny:)
Pięknie o niespełnionej miłości.
Miłego wieczoru.
piękny, zmusza do refleksji* pozdrawiam
Głęboko refleksyjny wiersz o życiu. Pozdrawiam
Arameno:-)
Trzeba zawsze walczyc o swoje zycie, nic nie
przychodzi z latwoscia:-)
Piękny,w ciekawej formie wiersz,cóż często potrzebna
nam tarcza by przetrwać i mamy złamane choć jedno
skrzydło,to prawda,że jednym ratunkiem jest drugi
anioł...
Pozdrawiam serdecznie:)
ciekawy refleksyjny wiersz pozdrawiam:))
Bogowie nic nie pomogą, jeśli Ty nie wykażesz
inicjatywy...Bóg stoi po stronie tych co wygrywają
wojny.
Pozdrawiam.
Ładna refleksja. Dobre porównania.
Pięknie, refleksyjne, pozdrawiam :)
Piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
Zmysłowo to ująłeś. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)