W miazgę
Spójrz jakie piękne może być życie
jakie śmiertelne i niepoważne
można je kochać i gardzić skrycie
za jednym razem obrócić w miazgę
Idąc do pracy nucił piosenkę
trawy mu kwitły na zawołanie
zdało się los całował go w rękę
ale to było wnet zakłamanie
Nie wrócił z tej pracy na kolację
a miał na obiad być tuż przed czasem
trawy dziś rosną na jego grobie
tak wyszło niestety i tym razem
Dzieci płakały, płakała żona
spójrz jakie piękne zostawił życie
dziś nad nim ledwo zakracze wrona
próbując dziobać po lekkiej płycie

YARI

Komentarze (7)
wartościowy wiersz
Kruche to nasze życie:(
I to jest ta największa niesprawiedliwość stary żyje
młody umiera...+++
Pozdrawiam.
Wiele w tym prawdy!Wiersz bardzo mi się
podoba.Pozdrawiam
"zdało się los całował go w rękę" swietne!
Pozdrawiam:)
smutny los człowieka. właściwie uświadamia nas jak
niewiele znaczymy i jak jesteśmy mali. Pozdrawiam
Wiersz zgrabny, smutno zabrzmiał Słowem wnet
określamy niespodziewane Czy tak było a może dać znów
to ciągłe niepowodzenia Autor niech odniesie się sam
Ciepło pozdrawiam:)