Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Miejsce nasycone eterem

Ewa siedzi na krześle,
nie wstaje, mimo że pośladki bolą,
kłębiące myśli zwijają i rozwijają starte nici

rośnie napięcie, więc Ewa udaje, że jest bryzą
morską, nawet uśmiecha się do postaci odbitej
w lustrze windy, przypomina kogoś

kogo zna-strach za każdym razem
opatula ją swoim czarnym płaszczem

wtedy chce pogadać, ale nikt nic nie mówi,
ani postać , ani obce ludzkie dusze, które
czekają pod szklanymi drzwiami

przywodzą na myśl ptaki uwięzione w klatce,
kiedyś odlecą i znajdą miejsce w którym
nikt nie zrobi im krzywdy

tymczasem, tutaj jest taka cisza,
hipotetyczna cisza i ludziska gapiący się
na nieobcą kobietę której twarz pokryła jesień
— kolor pogania kolor

nie lubię jesieni nigdy tego nie ukrywałam,
teraz wiem dlaczego-za szklanymi drzwiami
jest zawsze plucha taka obca, taka nie moja
a przyciąga do siebie i rozkłada ruletkę, każe zagrać

ja albo ty

tymczasem wracam do domu i znów zerkam
w lustro, widzę monstrum - dzisiaj do mnie nie przemówi

autor

Ewa Kosim

Dodano: 2022-05-25 12:08:09
Ten wiersz przeczytano 2062 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

krzemanka krzemanka

Przekaz dobrze oddaje emocje autorki i klimat miejsca.
Pozdrawiam Cię Ewo:)

sisy89 sisy89

Świetny, wymowny tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)

JoViSkA JoViSkA

Wymowny poruszający smutek i zrezygnowanie...
Nie poddawaj się i bądź silna...
Pozdrawiam z głębi serca...

anna anna

już tytuł sugeruje zdrowotne kłopoty.
Życzę dużo siły. I ZDROWIEJ!

BordoBlues BordoBlues

Ślę uśmiechy i dużo dobrej energii. :):)

Ewa Kosim Ewa Kosim

Arku dziękuję , wczoraj znów pocięli mi twarz a minęło
tylko niecałe dwa mc od ostatniego zabiegu, Chyba już
jestem zmęczona i obolała pozdrawiam

BordoBlues BordoBlues

Czasem otwiera się duszę, czasem ptaki muszą wylecieć
z klatki, czasem plucha przeleję się w sercu, czasem
mamy ochotę na życiowy hazard. A potem znów
przywdziewamy czarny płaszcz i wszystko wraca do
normy. A lustro zawsze jest bezwzględne.
Serdeczności Ewcia :):)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »