Miękka
Kiedyś jak z gliny w ich rękach
zmiana kształtu
pod naporem cudzych myśli
wczoraj - marionetka
pękły sznurki
upadłam
i zbiła się gliniana otoczka
straciłam swój "piękny" świat
Kiedyś jak z gliny w ich rękach
zmiana kształtu
pod naporem cudzych myśli
wczoraj - marionetka
pękły sznurki
upadłam
i zbiła się gliniana otoczka
straciłam swój "piękny" świat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.