Mijają dni, mijają lata
"... bo ich uczucie dogasa."
Oddalamy się od siebie,
Z każdym dniem coraz bardziej.
Już nie szeptasz czułych słówek,
Nie dotykasz, pieścisz, całujesz.
Mijają dni, mijają lata.
Tak mi tego brak,
Twojego ciała bliskości, słów
namiętności.
Co dzień gdy wracasz z pracy wierzę,
Że to się zmieni, że będzie tak jak
kiedyś.
Mijają dni, mijają lata.
I znowu wracasz tak jak zwykle.
Ale jednak nie!
Otwierasz szybkim ruchem zamek w
drzwiach,
Już od progu zrzucasz marynarkę, buty,
spodnie.
Dostrzegam w twych oczach tajemniczy
blask,
Biegniesz ku mnie, otwierasz swe silne
ramiona…
Nagle Stuk Puk… sen znika.
Otwierają się drzwi… to ty wracasz
jak zwykle zmęczony.
Mijają dni, mijają lata.
Komentarze (2)
Niestety cesto tak bywa ze milosc zanika w
codziennosci....Smutne.
przykre że czasem miłość powoli przemija a pojawia się
rutyna dobry wiersz