Miłość
Dla M.
na sklepieniu niebieskim dyndają ptaki
złociste
a my zamykamy siebie w klatce
z Tobą świat jest chromatyczny
karmisz mnie czerwienią miłości
różem nienawiści
słodkością malin na łące w maju
nie obchodzi mnie świat za szybą
tam stoją zniszczone budynki
liczę na palcach nas jest dwoje
Twoje serce bije w moim rytmie
posłuchaj jak mój mięsień bije
w jednym rytmie razem z Twoim
to ta iskra jak na skrzypcach rozkosz
zachłanność nie pozwala nam wyjść
spoglądać na zniszczone kominy
wieczorami zapalające się latarnie
szmery kota mruczącego przy podwórkowym
śmietniku
Komentarze (4)
Śliczny. Pozdrawima :)
zaskakujące zestawienie subtelnej liryki i nie zawsze
pieknej prozy życia... super, bardzo mi sie podoba
twój wiersz
Zamknieci,by sie uchronic?
Tych dwoje zyje tylko w swoim swiecie niedostepnym dla
obcych,brzydkich.+++