MIŁOŚĆ
Jedno słowo KOCHAM a tyle ma twarzy
żądze , pieniądze,ciuszek wspaniały...
a tylko czasami w życiu się przydarzy,
że to słowo kocham-kruszy nawet skały
Bo gdy złuda biegnie,na jawie wyśniona
pierzchnie kiedys złudy tej marzenie
i zda sie powiedzieć-miłość urojona,
wtedy zgaśnie płomień,obudzi cierpienie
Miłość nie zna gniewu i urazy znosi,
cierpliwie czeka,zazdrości nie szuka.
Więcej z siebie daje aniżeli prosi,
w drugie zimne serce,cichuteńko puka.
Gdy go nie ogrzeje pukaniem cichutkim,
nie wal,by złudy nie zbudzić.
Bo choć to serce zda się być milutkim,
zastygnie niebawem-już go nie obudzisz.
Przez oczy patrz w serce,wsłuchuj się w
pukanie
Jeśli nic nie słyszysz,na nic twe
kochanie.
Wtedy jest prawdziwa
gdy dwu serc kołatanie,
jednym radosnym tentem się stanie.
przepraszam za grafike-robię co moge,a wychodzi jak zawsze
Komentarze (4)
Bardzo ciekawie, podoba mi się ten wiersz, pozdrawiam
:)
To prawda, że uczucie wiele znaczy i ma wiele twarzy,
zgadzam się też z puentą.
Pozdrawiam serdecznie
dobrej nocy życzę:)
P.S tętnem zgubiło literkę i ogonek:)
skłania do refleksji pozdrawiam
Prawdziwa miłość ma tylko jedną twarz.