Miłość bez zobowiązań
W mojej głowie rodzi się pomysł,
jak zatrzymać uciekające chwile.
Jak pozostać z tobą w miłości,
dzięki której jest duszy mile.
Po prostu złap mnie za rękę i o nic się nie
martw,
ja ci pokażę, jak kochać bez ryzyka.
Pozwól się pogładzić po twarzy,
posłuchaj jak gra piękna muzyka.
Zamknij oczy i w tul się w moje ramiona,
zapomnij o troskach, o problemach.
Zapiętnuję twe usta swymi ustami,
niech innych rzeczy po prostu nie ma.
Komentarze (6)
i niech innych rzeczy po prostu nie ma oprócz
miłości... ładnie, pozdrawiam
Wpuśćmy malarza do serca
niech duszę pokoloruje
szarość upiększy farbami
miłości barw nie żałuje!
"ja ci pokażę, jak kochać bez ryzyka" oj, chyba tak to
się nie da ;-)
"Zapiętnuję twe usta swymi
ustami"...pięknie.Pozdrawiam :)
no nearland, widzę, że powoli się rozkręcasz. Dobry
wiersz. +
Ooo, jak pięknie piszesz o miłości ;) brawo! :)