Miłość w czterech porach roku
Dla Oli
Chłodną jesienią
Gdy szarugi ciemność wiatr i mgły
Kładą się cieniem
W ciepło które nam wypełnia dni
Idą dni próby
Na to wszystko co złączyło nas
Prawie to lubię
Bo to kontrast jak dla trwania czas
A kiedy nas ogarnie zima
Kiedy mróz przenika wszystko
To nasza miłośc da przetrzymać
Strach co jest blisko
Znów przyjdzie wiosna
I rozkwitnie ciepłem wkoło świat
A nam urosną
Myśli piękne jak z jabłoni kwiat
Zapachem deszczu
Nierozsądnie ucieszymy się
Krople niebieskie
Zewsząd zmyją wszystko to co złe
Nam latem znowu się dopełni
Pulsowania uczuć czas
Jak w innych porach roku w pełni
połączy nas
I tak codziennie
Trzeba tkać nam tę pajęczą nić
Ciągle niezmiennie
By we dwoje wciąż ze sobą być
Z nowym rokiem- najważniejsze słowa dla najważniejszej mi osoby...
Komentarze (11)
Pięknie, dojrzale o miłości, o byciu razem niezmiennie
mimo zmieniających się pór roku i etapów życia.
Co mam powiedzieć - pięknie, tylko pozazdrościć.
Miłość potrafi sprawić, że każda pora roku jest
najpiękniejsza, bo najlepsze jest to, co tu i teraz :)
Skoro to dedykacja - piękna. Ale zastanowiłabym sie
nad uwaga mystery.
Tak mało potrzeba by poprawić - i podać ową laurkę
SUPER
'Miłość w czterech porach roku' ma różne odcienie,ale
gdy jest prawdziwa to w sercach zawsze króluje
wiosna...:)
trochę za dużo zaimków, ale przy takiej deklaracji
jakoś można strawić :)
Piękne słowa, wzbudzają nadzieję na przyszłość, na
dalszą drogę życia we dwoje. Wiersz zmienił szatę i
temat w twoim repertuarze. I świetnie, monotonia jest
nudna .
Tak we dwoje łatwiej iśc przez życie...
Uczucie to kwiat który wymaga ciągłej pielągnacji--i
ty to trafnie zauważasz ;GC
no i po zimie uczuć przejdzie ta upragniona wiosna ,
niech złe wspomnienia odpołyną na krze po rzece
zapomnienia.
Witaj jakas mala literowka sie "wkradła"....A kiedy
naso ogarnie zima...i nic w tym wierszu więcej nie
poprawiaj..+pozdrawiam