.....Miłośc o imieniu...
dla Tych , co nigdy nie zaznali miłosci... :*
Sama w odchłani mroku wiecznego
gdzie dusza odeszła
gdzie ciało umarło
sama w nicości
rozkładam swe skrzydła
jak anioł upadły, próbuję sie podnieśc
Nie kochana, zapomnian
w czerń smutku odziana
Nie ocalisz mnie swym uśmiechem
Twoja łza też nie pomoże
- to są dzieci litosci, wzgardzone,
wymuszone
Ja jestem Bezmiłośc, wyrwano mi serce!!!
Nie lituj się na demną!
Bezmiłośc uratowac może tylko MIŁOŚC!
zawsze pozostaje nadzieja, na to , że kiedys sie pojawi..
Komentarze (2)
Kofana ten wiersz jesT Świetny:)
Nadejdzie kioedys ten niesamowity moment w Twym zyciu
musisz ino chwilke poczekac:***
Trzym sie i ciesz chwilowa wolnoscia:PP
Apel nawet niezły;) Przed samotnością moę uratować
miłość. Moim zdaniem kazdy ma swój czas na nią-
pozostaje tylko cierpliwie czekać;))))