Miłość i jesień
A miłość i jesień - czy obok przechodzą?
Tu karmin pod sercem, tam czerwień i
złoto.
Tu szepty na uszko, tam szelest pod
stopą.
I tango we dwoje wraz z sambą liściową.
I wieczna opowieść i wietrzne bajanie,
łza szczęścia pod rzęsą i kropla, gdy
spadnie -
załzawi na szybie, jesiennie rozmarzy,
zamieni się w słońce, gdy ciepłem ją
skarmisz.
Miłości, jesienie co roku wciąż inne -
dojrzalsze, bogate barwością nasyceń.
Ubrane w szkarłaty, burgundy, bursztyny,
z wiosennym na ustach - kochana, jedyny.
Komentarze (40)
Piękny wiersz Magdo Zachwyciłaś ,nie swoim wierszem
Pozdrawiam serdecznie
U Ciebie Magdo zawsze tak lirycznie!
Podoba się!
Super :) taki rozmarzony i frywolny... Jesień nie jest
taka zła :)
Miłość i jesień dla mn8r jest jednością. Jedna chce i
nie mam, drugiej nie chcę, a jest.
miłość jesienią jest piękniejsza bo kolorowa...
pozdrawiam
Ciekawe zestawienie jesieni i miłości
ślicznie Magdo:)
Dla mnie walc miłości i jesieni:)pozdr Magdziu
Ładne porównanie, magdo. Pozdrawiam
Krzemanko- pytanie tak zadane z premedytacją - bo
autor porównując uczucie z pora roku) zastanawia się
czy mają ze sobą coś wspólnego czy też nie.Pozdrawiam.
Ładna para
lirycznie
Cudny wiersz, bo Ty tak potrafisz, miłość i przyroda
- razem.
Pozdrawiam.
Ładnie liryka :)
Podoba się:) A może napisać "- czy razem przychodzą?"
zamiast "czy obok przechodzą?". Ale autorka najlepiej
wie jak ma wyglądać jej wiersz. Miłego dnia:)