Miłość Pełna Wspomnień :)
Może od początku miałaś rację, że kochałem Cię od zawsze, choć możliwe, iż pokochałem z czasem, lecz najważniejsze, że dzięki Tobie stałem się szczęśliwy :)
Przeglądając foldery znalazłem treść
wiersza,
Pierwszego dla Ciebie, dobrze to
pamiętam.
Pisząc go nocami, a i tak ostatecznie,
Chciałem go wyrzucić, bo zepsuje coś
jeszcze.
"Lubię, gdy siedzisz przy mnie tak
blisko,
Z Tobą się czuję, jak z żadną inną.
Czarując uśmiechem niczym księżniczka,
Dajesz poczucie, jakby smutek nie
istniał.
Przy Tobie jestem najszczęśliwszy na
świecie,
Lecz tego nie wyznam, tak będzie lepiej,
Więc się nie dowiesz o moich uczuciach,
Bo skończę ten wiersz i go wyrzucam..."
Nie byliśmy parą, choć tak właściwie,
Myślałem o Tobie, jak ukochany powinien,
A w myślach żart Twój słyszałem ciągle:
- Wiem, że nie umiesz o mnie zapomnieć
;)
I mimo, iż wtedy byłaś przecież wolna,
To w każdej chwili mogłaś kogoś poznać.
Więc pytałem o to rozmawiając z Sabiną,
Mówiła "Ania jest nieco inną
dziewczyną".
Parę dni później na Nasze spotkanie,
Przyniosłem Ci kwiatek, jak dla
ukochanej.
Była to róża, ładna, lawendowa,
Chciałem dać inną niż w pospolitych
kolorach.
Wręczyłem Ci ją szeptem mówiąc
"Proszę..."
Podziękowałaś bardzo radosnym głosem,
Aby potem dodać lekko wąchając różę:
- Wiem, Paweł. Choć wyznać tego nie umiesz
;)
O co Ci chodziło? Nie miałem pojęcia:
- Hej, wyznałem coś, czego nie pamiętam?
- Wyznałeś tylko, co wiedziałam już
dawno.
Odparłaś z uśmiechem ciągle na mnie
patrząc.
Wróciliśmy do tego na końcu spotkania,
Więc radośnie szepcząc mi
odpowiedziałaś:
- W moim wieku mama była florystką... ;)
I to jedno zdanie wyjaśniało wszystko.
Wróciłem do domu i zajrzawszy do sieci,
Zrozumiałem dlaczego mój gest Cię
ucieszył.
Ta róża, to miłość od pierwszego
wejrzenia,
Swoje wiedziałaś, czego bym nie
powiedział.
Po paru miesiącach, gdy byliśmy już
parą,
Zapytałem o to, co mnie wciąż
zastanawiało:
- Czemu uważasz, że kocham Cię od
zawsze?
Popatrzyłaś na mnie uśmiechając się
bardziej.
(Zawsze ten uśmiech mnie onieśmielał):
- Gdy byliśmy w górach i się potknęłam,
to tak zareagowałeś... hej! To była miłość
;)
Jak mogę zapomnieć, co się wtedy
wydarzyło?
Szliśmy szlakiem, aż w pewnym momencie,
Skręciłaś kostkę przez poważne
potknięcie,
Podbiegłem szybko pytając "Jesteś cała?"
Wszyscy byli zdziwieni, nikt nie
odpowiadał.
Chcąc dosyć prędko udzielić pierwszą
pomoc,
Nie pomyślałem, iż znajomi będą sobą
I przecież nie uznają, że moje
przejęcie,
To jedynie troska, bo dla nich to coś
więcej.
Gdy jednak dotknęłaś mego policzka
mówiąc:
- Nic mi nie jest. Patrz, jak się wpatrują
;)
Spojrzałem dookoła, wszyscy byli
zdziwieni,
A do tego jeszcze przyszło mi się
rumienić.
Pamiętam doskonale, gdy Sabina
powiedziała:
- Paweł, Ty naprawdę nie umiesz udawać.
Od tamtego dnia wszyscy nasi znajomi,
Uważali, że Cię kocham, czego bym nie
robił.
- Co się tak patrzycie? Chciałem tylko
pomóc.
Wszyscy się śmiali, chyba mieli dobry
powód.
- Musisz ją teraz odprowadzić na
plecach!
I Twój żart "No, mój bohaterze, czekam
;)"
Wzdychając lekko wziąłem Cię na plecy:
- Aniu! Paweł nie widzi, jak się cieszysz
:P
Nie widziałem, lecz w głosie było
słychać:
- Nosi mnie na rękach, a o randkę nie
zapyta ;)
- Wspomnisz, że idę za siebie i Ciebie?
:P
Wtenczas Sabina musiała swoje
powiedzieć:
- Miłość trochę waży, ale dasz sobie
radę.
Tak, czego się nie robi dla ukochanej ;)
Opisując wspomnienia, których mamy
pełno,
Myślami o Tobie spędzam noc jesienną,
Mówiąc wciąż gwiazdom historię tę samą,
Jak za Tobą tęsknię... Moją ukochaną...
Gdy Cię odnajdę, to ofiaruję Ci bukiet róż o wszystkich kolorach, które barwą wyrażają, co do Ciebie czuję :D Dziękuję za wspomnienia, które codziennie budzą mój uśmiech :)
Komentarze (73)
Przeczytałem wolno i wnikliwie.
Wspaniałe historia ale nie wiem dlaczego czekasz czy
wyjechała czy coś się stało
Życzę prawdziwego spełnienie.
fajne wersy
Zdrowych, spokojnych, radosnych
Świąt Bożego Narodzenia
oraz Szczęśliwego Nowego Roku
życzę Tobie Pawle, pozdrawiam Cię przedświątecznie i
tuż przed snem :)
Bardzo dziękuję za kolejne komentarze, poczytanie i
oddane głosy :) Przyszedłem napisać coś w związku z
powyższym utworem a także coś o kolejnym, który
opublikuję już w tym tygodniu :)
Zacznę od tego, że jakiś czas temu dostałem pytanie o
to czy Ania czytała ten wiersz, który pojawia się w
powyższym utworze, więc odpowiedź brzmi "Tak" :D Do
tego była troszeczkę zła, że było w nim napisane, iż
go wyrzucam, bo naprawdę myślała, że go wyrzucę,
jednak w rzeczywistości chciałem go jej pokazać, gdy
będziemy parą, a jak się dowiedziała o tym wierszu, to
już inna historia ;)
Kolejnym pytaniem jest to dlaczego nie opisuje już tak
szczegółowo tego, jak Ania wyglądała na tych
spotkaniach, więc odpowiedź jest bardzo prosta :) W
utworze brak na to miejsca, bo staram się pisać
wiersze w max 20 strofach (80 linijkach) i brakuje tam
przestrzeni na opis prezencji, ale jeżeli chodzi o jej
wygląd na spotkaniu, gdy przyniosłem jej różę, to
miała na sobie długą, letnią sukienkę w żółte kwiatki
:) Włosy rozpuszczone z lekko kręconymi końcówkami,
obuwie sportowe o białym kolorze ;) Tak, może komuś
się to wydać dziwne, ale sportowe obuwie jest w mojej
ocenie naprawdę bardzo fajne i bardziej modne niż się
może z początku wydawać, gdy się słyszy "Sukienka i
obuwie sportowe" :P Jednak o ile Ania doskonale
wiedziała (bo lubiłem to zaznaczać), że wręcz
uwielbiam u dziewczyn sportowe obuwie, to tak już z
kolorem nie było łatwo, aby nosiła lubiane przeze mnie
kolory, bo o ile bardziej lubię buty o czarnym kolorze
niż białym, to ona właśnie miała je o bardzo jasnych
kolorach, najczęściej właśnie białych, bo (jak to
mówiła) "Nosiłaby czarne, ale na białych łatwiej widać
ubrudzenia, więc jeśli są czyste, to znaczy, że dbam o
nie, a o czarne się tak nie dba, są troszkę dla
leniwych" :P Cóż, dla Ani byłem troszeczkę za mocno
"zakochany" w ciemnych kolorach obuwia, ale i tak
uwielbiałem jasne kolory jej ubioru, butków też ;) To
tak w skrócie i jak coś, to innym razem opowiem o tym
więcej :)
Jeśli chodzi o kolejny utwór, to opublikuję go jeszcze
w tym tygodniu, lecz jego treść nie będzie zawierała
20 strof (80 linijek), lecz jedynie 10 strof (40
wersów), ale zapewniam, że bardzo mocno trzyma klimat
moich dotychczasowych wierszy, zatem mam nadzieję, iż
nowy utwór będzie się wszystkim podobał tak samo (lub
bardziej) niż dotychczasowe :) Raz jeszcze dziękuję
wszystkim za komentarze, głosy, uprzejmie wyrażone
opinie, czytanie moich wierszy, a od jutra będę
składał również życzenia świąteczne i noworoczne a
przy okazji dziękuję już teraz tym, którzy złożyli mi
życzenia :) Jeśli gdzieś w komentarzu pojawia się błąd
w pisowni, to jest spowodowany szybkim pisaniem :P
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie a użytkownikom
portalu dodatkowo życzę weny :D
Radosnych Świąt B.N. pachnących świerkiem i cynamonem,
oraz szczęścia w Nowym Roku.
* Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt oraz
szczęśliwego Nowego 2022 Roku, pozdrawiam serdecznie.
piszesz najszczęśliwszy... gratuluję
Witaj Angel Boy!
Życzę pogodnych i szczęśliwych
świąt Bożego Narodzenia
oraz szampańskiego Nowego Roku w 2022
Lubię Cię czytać. Opisujesz taką piękną XIX-wieczną
miłość. Tak kochali chyba nasi dziadkowie.
Dziękuję Wszystkie za komentowanie, czytanie,
głosowanie oraz uprzejme opinie na temat mojego
powyższego wiersza :) Wiem, że na powyższy utwór
trzeba było poczekać aż 4 miesiące, jednak mogę
zapewnić, iż na następny wiersz już tak długo czekać
nie będzie trzeba :) Chciałbym jednak odpowiedzieć na
parę rzeczy, które uznałem, iż należy skomentować,
więc tak:
Sławek w komentarzu pod tym utworem zapytał "Ciekawe
ile w tym fantazji, a ile z Twojego prawdziwego życia"
zatem powiem wprost, że pewne elementy zostały
przedstawione w troszeczkę zmienionej formie, ale
starałem się, aby sens został zachowany :) Tak samo,
jak kiedyś już mówiłem na temat dialogów w wierszach,
że nieco się różnią od tych wypowiedzianych w
prawdziwym świecie, lecz sens staram się zachować ten
sam :) Więc słowa w wierszu "Musisz ją teraz
odprowadzić na plecach!" w rzeczywistości brzmiały
"Paweł jest taki chętny, aby pomagać Ani, to teraz
musi ją wziąć na plecy i odprowadzić do domu" :) A
jeśli chodzi o to czy całą drogę odprowadzałem ją na
plecach, to odpowiedź brzmi "Nie" xD Rzeczywiście z
początku niosłem ją, ale po pewnej odległości musiałem
pomóc jej iść w zwyczajny sposób, zatem byłem dla niej
oparciem, gdy próbowała przejść resztę drogi prawie o
własnych siłach, bo (jak to określiła) "Nie będę Cię
bardziej męczyła, bo musisz mieć siłę, aby wytłumaczyć
wszystko mojej mamie ;)" xD Jednak gdy ją
odprowadziłem, to jej rodziców nie było w domu, więc
tylko pomogłem jej wejść do środka, poszedłem a ona
sama wszystko im wyjaśniła, gdy wrócili :) Sam nie
byłem przy ich rozmowie, ale gdy parę dni później do
niej przyszedłem, to jej mama zapytała mnie
żartobliwie "Każdej dziewczynie tak ochoczo byś pomógł
czy może w stosunku do Ani to po prostu coś więcej?"
ale zachowam dla siebie, co wtedy odpowiedziałem ;)
Rozumiem jednak skąd u kogoś mogła pojawić się myśl,
że pewne aspekty wiersza są spowodowane fantazją :)
Otóż w utworze wiele zwyczajnych elementów zostało
pominiętych i zostały w nim ujęte jedynie niektóre, bo
chciałem napisać wiersz a nie książkę :P Jeśli
weźmiemy jakieś wspomnienie, pominiemy zwyczajne
elementy, jak rozmowa o pogodzie i wymienimy tylko te
(naszym zdaniem) ładniejsze rzeczy, to faktycznie
można uznać, iż jest to historia zawierająca dozę
fantazji :)
Jest mi niezmiernie miło, że tak wielu osobom podobają
się moje wiersze i dziękuję za wyrażanie tego w tak
uprzejmy sposób :) A co do kolejnego utworu, to mogę
zapewnić, że ukaże się jeszcze w tym roku ;) Hehe,
wiem, jak to brzmi, ale do końca roku mimo wszystko
nie zostało wiele czasu :) Jeśli gdzieś w tym długim
komentarzu pojawił się jakiś błąd lub coś jest
napisane niezrozumiale, to powodem jest to, iż piszę
bardzo szybko tę długą wiadomość :) A z ciekawostek,
to pojutrze mam urodziny, więc moja głowa jest
pochłonięta myślami, co dostanę, hehe :) Pozdrawiam
Wszystkich serdecznie a użytkownikom portalu dodatkowo
życzę weny :D
No cóż miłe kilogramy -pozdrawiam :-))
Dobrze jest znowu Ciebie czytać:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Romantycznie
Witaj Angel.:)
Opisujesz, piękną miłość.
Pozdrawiam.:)
Przepiękny, romantyczny wiersz pełen wspaniałych i
miłosnych wspomnień
Taka miłość nie tylko w bajkach się zdarza :)
Pozdrawiam serdecznie Pawle i oby nadal Twoja miłość
kwitła a dziewczyna ją odwzajemniłam