Miłość pod smutną banderą
Poczekaj, aż się dopalę
poczekaj- potem zastygnę
bo moja miłość jest żalem
więc z całym tym żalem zniknę.
Bo słowo stało się ciałem
a później tylko literą
a ja tak mocno kochałem
sercem pod smutną banderą.
Statek na morzu zatonął,
brzegu nie widać z daleka
złudzenia bolą i bolą
a więc już na nic nie czekam.
autor
return
Dodano: 2010-10-26 19:11:38
Ten wiersz przeczytano 597 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Wiersz przepełniony smutkiem... Wpływa na
wyobraźnię....
Ja wiem, że radzić, jest bardzo trudno,
miłość tak wiele ma różnych twarzy.
Ja, życzę takiej, o której każdy
w skrytości ducha zawsze zamarzy.
Choć teraz boli, boli szalenie,
bandera smutku na maszt się niesie,
pamięcią żrącą nie karm jej jeszcze,
gorycz nie sprzyja światłu uniesień..
Smutny twój wiersz ale jakże prawdziwy.
bardzo podoba mi się Twój wiersz, dobre metafory i
osobista treść
złudzenia sami tworzymy, kiedy mocno tęsknimy...trudno
pogodzić się z utratą miłości, może trzeba zmienić
kurs lub banderę :)
Ujmujący wiersz, ciekawie napisany, podoba mi się
przenośnia...pod smutną banderą....
wiersz podoba mi się pamietaj życie jest piękne choć
czasem boli
zmierzę się z nim zasłużę na nie i biegnij dalej
warto .
witaj, wypalony miłością i żalem, statkiem pod smutną
banderą, na wielkie wody wypłynę i z całym smutku
bagażem, gdzieś
z dala od lądu zaginę. a szkoda. pesymistyczny i
melancholijny wiersz.
pozdrawiam.
"Poczekaj, aż się dopalę"... Czyby chodziło o
dopalacze? Dopalaczom mówimy głośne: NIE!
Szkoda, że nie udało Ci sie odnaleźć swojej przystani.
Ja długo płynąłem wypatrując światełka na horyzoncie,
aż w końcu się udało. Życzę w kolejnej podróży
odnalezienia dla siebie przyjaznego portu. Pozdrawiam.
Podoba mi się wiersz:)