Miłość i wojna
Kochać wrogów - tak, ale....
-Mistrzu, ksiądz każe wszystkich, w tym
wrogów miłować?
-Tak, po bitwy wygraniu trzeba się
stosować,
bo jeśli waćpan zechcesz poznać moje
zdanie,
na wszystko czas i pora, w tym na
miłowanie.
we właściwym czasie.
Komentarze (44)
@beano
Dzięki
@Wiktor Bulski
Staram się w krótkiej i ironicznej fraszce rozwikłać
fundamentalną sprzeczność między słowami "wróg" i
"miłość". czy jest ona prawdziwa, czy nie. Jeśli masz
na ten temat własne zdanie, to je wypowiedz, natomiast
bardzo proszę nie wypowiadaj się o mojej moralności i
zasadach, ponieważ peel i autor są to różne podmioty i
nie należy ich ze sobą utożsamiać.
Żeby to jeszcze wróg umiał uznać przegraną, można
byłoby go nawet pokochać.
Ale ironia celna
Swietna i celna ironia
pozdrawiam Marku
:)
Marku!- cenie twoja uiejetnosc krotkiej fory . fraszki
dydaktycznej - dla refleksji- itp.
jednak powyzszy temat - walkoway w formach krotkich i
dluszych - od lat- i po wielokrosc- z tym samym
pomieszeniem pojęc: falszywie postawione pytanie (odo
istoty problemu - zakrywajce jego istotę - zwlaszcza
przez odpowiadz- ukrywahjaca istotę sprwy - .czyli...
- calosc - falszujaca rzeczywistosc - i w pewnych
kwestiach - sprawy podnosi się odoralnej strony - o
lat -a jest jak jest; wciąz trzeba je podnosic - bo sa
podnoszonew sposob falszywy. - nie zakierzam
udowadniac prawdziwosci i susznosci swojego
stanowisaka. - jezeli uwazasz, ze moje stanowsko jest
mylne- podnies to wraz zewsakzaniem argumentow -
kowiacych io mylnosci. - inne stanowisko - u osoby
prowadzącej nauki wforkie poeyczkiej bada wsakywaly,
ze wszelki nauki i wszelka moralnosc i zasady - są ci
obojetne, a chodzi wylaczne o jakas latwą foemę
isrtnienia poetyckiego.
Pozdrawiam:)
jezeli chodzi ci wylacznoie o poezjowanie - to
specyfika twojego poezowaia jesttaka ,ze powinienes
zaznacac, ze niechodzi o moralnoasc tylko o popisanie
sobie. - choc oczywiscie - kazdy ma prawo sobie
popisac - i kazdemu zdrrza sie -czasami - czy to jako
postawa forma istnienia tworczego.
jedna k -przyjujac szty medrca - nauczyciela - to
mocno nalezy się zastaowic - nak moralnymi i wszelkimi
aspektami swojego pisania.
serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję Dziadkowi Norbertowi, Kazimierzowi
Surzynowi i Turkusowej Ani za wpisy. Miłego wieczoru.
M
Coraz częściej wrogów wokoło szukamy,
lecz po zwycięstwie też ich nie kochamy.
Bardzo fajna, mądra fraszka Marku.
Serdecznie pozdrawiam życząc udanego weekendu :)
Bardzo dobra ironia " na wszystko czas i pora, w tym
na miłowanie" - to prawda, pozdrawiam serdecznie.
Celna ironia :)
@mariat
Tak życzliwość dla wszystkich, w Bangladeszu to
mieszka 170 bardzo biednych głównie milionów ludzi, z
których 100 miliony młodych chcą wyjechać ze swojego
kraju, bo w nim nie widzą żadnych perspektyw.
Pozdrawiam
ja bym mistrzowi rzekła - niech kochają przed wojną
a szczerze
wtedy wrogów zabraknie i nie będzie wojen
i na rowerze będzie mógł z Bangladeszu wyjechać
dookoła świata
a wszędzie będzie jako przyjaciel postrzegany a nie
uchodźca pokrzywdzony.
@Enigmatyczna
Najpierw unieszkodliwić, potem kochać, najlepiej
modląc się o jego zbawienie, w tej kolejności. W
przeciwnym wypadku on unieszkodliwi nas. Pozdrawiam
@Argo
Niestety masz racje. Dzięki za wpis. M
Jakże miłować wroga mamy, skoro potem na ziemię
padamy?
Pozdrawiam z zamyśleniem, nad przesłaniem.
Pozdrawiam.
Jakże często wrogami nie ci co z bronią wobec siebie
twarzą w twarz stają ale ci co im ów oręż rozkazem w
dłonie wciskają.
Pozdrawiam.
@borth
Jeńców traktujemy po rycersku, bo wróg pokonany
zasługuje na takie traktowanie, a jeszcze dodam, w
ramach miłości, po zwycięskiej bitwie należy modlić
się o zbawienie dusz zabitych. Pozdrawiam.