Miłość zaklęta w posągach
greckie posągi marmurowe skrzydła
i wydziobane oczodoły marzeń
kły zatopione w pajęczynie czasu
trwają w ołtarzach w zamarłej ekstazie
myśl kamień podmuch dawnego powietrza
glob stanął dawno w stuletniej wskazówce
w zaklętych rysach pod dłutem snycerza
z twardości trzpienia wyzwolony uśmiech
Styks w drugą stronę odwrócił koryto
nikt nie rozpali z dawnych źródeł
świateł
poeta złapał lotną myśl w stalówce
i dotknął serca a nie sztuczny diament
sól piękna nie zje wiatr dłoni nie strąci
zerwane szaty dzisiaj bardziej liczą
nie przebrzmi echem epoka wybrańców
choć kamień milczy z głębin krzyczy
miłość
Komentarze (6)
twój wiersz zmusza do zastanowienia i dokładnego
przeczytania :) cóż wszystko co twórcze ma swoje serce
i ty to serce nam tu pokazałaś :)
:) wiersz naprawde dobry, te metafory i epitety heh :)
gratuluje
Ciekawy, metaforyczny, pobudzający wyobraźnię,
zgrabnie zaznaczone rymy. Dobry wiersz.
Twoje wiersze kurczowo mnie obejmuja slysze wersow
oddech i chce uciekac ..choc kocham emocje i magie
... ale jest cos.... ok, nastepny obraz pt. Krzyk ,
pozwole Ci go zobaczyc , a teraz juz zmykam
zostawiam usmiech...BB
Piękny wiersz, obrazowy , z zaskakującymi zwrotami.
Pobudza wyobraźnię czytelnika.
Uroczy wiersz :) Bardzo obrazowy. Pełen magii.