w miłości mam korzenie
Kiedy Cię w pustkę
serca spuszczę-umrę ,
zaciągnę na maszt
flagę pogardy
dla zgliszczy jutra ,
zliczę na kartach
pamiątki po mamie
by sen nie zginął
haniebnie
bo jak wytrwalej(?)
rozpruje twarz
oddając Bogu
przyrzeczenia
(śliskie i czarne).
Komentarze (1)
Dziwne ... a może nie... mnie się podoba co innym nie.
Śliskie i czarne słowa jak wąż przemykają przez myśl
... fajne