W miłości - nadzieja
Gdy wiatr ci resztę łez osuszy,
rozpacz w westchnieniu finał znajdzie,
to lżej ci zrobi się na duszy,
znów się odezwie w tobie twardziel.
Nie próbuj życiu iść na przekór,
nie szukaj zemsty, porzuć żale,
tyle miłości jest w człowieku,
żeby wybaczać i iść dalej.
Bo któż ci winien, że ufałeś,
tam gdzie uczciwość mieli za nic?
A twojej winy nie ma wcale
w tym, że za braci miałeś drani.
Choć człowiek doskonały nie jest,
nie czyń drugiemu co niemiłe,
jeśli zachować chcesz nadzieję,
swoje słabości zmieniaj w siłę.
Komentarze (57)
Bo któż ci winien, że ufałeś,
tam gdzie uczciwość mieli za nic?
A twojej winy nie ma wcale
w tym, że za braci miałeś drani.
przemyślane głęboko i ponad czasowe
Jak zwykle dobry wiersz, ze świetną puentą. Pozdrawiam
karacie.
piękny, refleksyjny wiersz i jak to u Ciebie, mądry:)
pozdrawiam karacie
mądrze, życiowo, dobrze spuentoweane. z przyjemnością
:):)
Jak zwykle pieknie i bardzo madrze
Pozdrawiam serdecznie Karacie :)
Jak zwykle dobry wiersz, dobrze napisany z mądrym
przesłaniem.
Pozdrawiam serdecznie karatku:)
Piękny bardzo refleksyjny, głęboki wiersz
Pozdrawiam
Podepnę się pod Monikę :)
Różnie się w życiu układa ale trzeba być sobą :)
/zachwać/ o zwiało
Pozdrawiam Karacie :)
Twoje wiersze Drogi Karacie uczą
i poją poezją.
Serdeczności.
bardzo mądre życiowe przesłanie :-)
pozdrawiam
Jedno jest pewne, talentu i madrosci Bog Tobie nie
zalowal, pozdrawiam.
Piękny wiersz bardzo życiowy - mocna refleksja.
Pozdrawiam.
Co nie zabije to wzmocni. Piękna refleksja. Pozdrawiam
I jak tu oprzeć się takim radom? Nie wiem...
Pozdrawiam serdecznie.