Mimo wszystko
Mimo grzmiących wykrzykników
Ludzkich niepowodzeń
Mimo odwracania wzroku
Od świątyni przeznaczenia
Mimo wiary i niewiary
Mimo zła i dobra
Mimo tego że jestem
Lub nie ma mnie
Mimo krwi posmaku w ustach
Świata wojen
W oczach brata
Mimo słońca i księżyca
Moja dusza trwa
Mimo woli i niewoli
Mimo powalonych drzew
Wybuchających bomb
Złośliwie spadających gwiazd
Poprzez mrok
Poprzez blask
Idziesz ty
Idę ja
Nie zabiją ducha w nas
My trzymamy sie za ręce
Mimo krzyży
Śmiercią konających słów
I ciszy
Tylko trzymaj mnie za rękę
Obok świata będę szedł
Bo jesteś ty
Bo jesteśmy my
Mimo niedoskonałości twych
Mimo twoich czynów złych
Mimo tego czy tamtego
Będę szedł z tobą biegł
Aż po kresy
Aż po burze
Aż po niepokoju brzeg
Będę trzymał cię za rękę
Będę z tobą kochał się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.