MINUTA
Zmęczona głowę opieram wygodnie
zamykam oczy od łez ociężałe
przez myśl przechodzę całkiem swobodnie
i słodkie jabłko zjadam niecałe.
Znikam na chwilę potem powracam
ostatnią minutę ściskając w dłoni
nogawki spodni teraz ci skracam
gdy czas próbuje mnie dogonić.
Na koniec strudzona bez sił i bez żalu
zapalam światło w mroku odmęcie
i sprzątam kuchnię choć nie mam czasu
z boku spoglądam na twoje zdjęcie.
Komentarze (11)
Bardzo wymowne i życiowe, pozdrawiam serdecznie;)
Bardzo wymowne i życiowe, pozdrawiam serdecznie;)
agarom bardzo na tak, pozdrawiam
Fajny choć smutny przekaz:)pozdrawiam cieplutko:)
https://www.youtube.com/watch?v=805txSce72M
Pozdrawiam Sylwio "ta ostatnia minuta" mnie
wzruszyła. Pięknie, tęsknie.
Smutny przekaz -pozdrawiam serdecznie.
Zawsze z przyjemnością!
WINSTON: są inne i bardziej mroczne,
zapraszam:)
koplida: dzięki faktycznie lepiej:) dzięki za
odwiedziny.
Spodziewałem się gromów z jasnego nieba, a tu piękny
choć smutny wiersz!
:)
Pozdrawiam ciepło!
Ukłony zostawiam!
Bardzo ładny wiersz. Druga linijka powiek nie można
zamknąć, popraw na oczy.