Minuta do zagłady
Przed monitorem
W wojskowym centrum dowodzenia
Odpalam rakiety
Naciskam czerwony guzik
Atomowy grzyb nad miastem
Zabija cywilizację i naturę
W ciągu minuty
Jestem fanatykiem ognia
I islamskiego półksiężyca
Zdobywam nuklearne pociski
Przejmuję kontrolę
Dokonuję zamachu, nikt mnie nie
powstrzyma
Wystrzelam rakiety bogów
Atomowa łuna
Błękit nieba zmienił się
W najczarniejszą z chmur
W imię Mahometa
Została minuta do zagłady
Co zrobiłbyś, gdyby została tobie
Tylko jedna minuta?

Katarzyna Chludzińska

Komentarze (5)
Ojej, takie rzeczy.
Tu zgadzam się z anna
Bardzo dramatyczny i prawdziwy temat tekstu
Pozdrawiam
Utożsamienie się w poezji z terrorystą jest bardzo
prowokacyjne. Jednak czytelnika zaskakuje to o wiele
bardziej niż kolejne potępienie zjawiska terroryzmu.
Dlatego napisałam "Minutę do zagłady" w pierwszej
osobie nie z perspektywy ofiary, ale właśnie z
perspektywy sprawcy.
Ja? Zupełnie nic. Żadna czynność nie miałaby sensu.
Ja nic. Przestraszyła bym się. Trzeba minimalny
urywek czasu do podjęcia jakichkolwiek decyzji. Bardzo
dobry, ciekawy wiersz. Nikt o tym nie myśli.
Pozdrawiam.