Miotła
W domu mamy pięć pokoi
Z kuchnią. W kuchni miotła stoi,
A ta miotła – daję słowo –
Jest postacią wyjątkową.
Pięknie podłogę zamiata,
Jak siostry, mama, tata,
Lecz gdy tylko zmrok zapada
Miotła gada, gada, gada...
Kot słucha, garnki na półkach,
A miotła wciąż gada w kółko:
- Nie tylko umiem zamiatać.
Jeśli zechcę – mogę latać.
Mam nawet trzy ciotki, które
Latały na Łysą Górę.
Bije północ. W tę godzinę
Wyleciałabym kominem,
Leciałabym nad domami,
Parkiem i nad ulicami.
Ale to nie moja wina,
Że w kuchni nie ma komina,
Okap zakończony kratą,
Niedrożny też wentylator...
Tak bym czasem chciała latać,
A mogę tylko zamiatać,
Jak jakieś zwyczajne szczotki...
A mam trzy wspaniałe ciotki.

jastrz

Komentarze (14)
Śliczny i mądry.
Głos mój i szacun jest twój!!
:)))Fajny. Pozdrawiam:)
:)
Rozbawiłeś Michale, to chyba ta sama miotła co u mnie
;)
Pozdrawiam :)
Jest ok.!
:)
Fajne, miotła z marzeniami :)
Wrsolutko i z przytupem:)
Nietypowy temat na wiersz,
całkiem fajny zresztą.
Dobrej nocy życzę :)
:)))))
i o miotle można napisać fajnie
pozdrawiam:)
prawdę mówi znam te ciotki lubią latać ponad płotki
drzewa i rabatki takie z ciotek są ci kwiatki
Ładny wiersz.
Witam...
dobre, nawet bardzo dobre.....
podpowiadam szczotce modernizacje...niech się postara
o dofinansowanie unijne i motorek założy, będzie
turystów obwoziła po Łysej i po ciotkach.... nowe
biuro podroży "Wakacje na Miotle"
pozdrawiam serdecznie:)
ładny wiersz pozdrawiam