Miraż
Dlaczego w cieniu chowasz twarz
woalką tłumiąc oczu lśnienie,
dlaczego mówiąc szeptem, łkasz,
radość zmieniając mą w cierpienie.
Dlaczego gdy przyzywam cię
w bliskości czując akt spełnienia,
na czułe serce spada żal
gdyż wiem że ciebie tutaj nie ma.
Fatamorganą jesteś mi,
mirażem nie do zapomnienia,
westalką, muzą z której dziś
zrodził się nagły ból istnienia.
autor
dodzio
Dodano: 2020-06-02 21:11:17
Ten wiersz przeczytano 653 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
cudownie się czyta...
dziekuję...
pozdrawiam
beano:)
też jestem pod wrażeniem.
Też uważam, że to bardzo dobry wiersz, dobranoc.
Kawałek dobrego rzemiosła.
Super się czyta :)
Tylko 8-zgłoskowiec, a wrażenie niesamowite. B. dobry
wiersz.
Oj, perełkę tutaj znalazłam. Kocham takie wiersze. I
autor też, bo z miłości (fotomorgana?) zrodził się w
bólu potrzeba istnienia :). Brawo.
Piękna, klasyczna poezja.
A może właśnie jej nie ma dlatego, że Peel ją
przyzywa? Tak paradoksalnie :-)
Strażniczka świętego ognia, a miraż jednocześnie...
Ech, poezja...